Już od dłuższego czasu otrzymujemy skargi i zapytania od naszych czytelników odnośnie utrzymania zieleni na terenie miasta. Mieszkańcy zwracają uwagę na późne rozpoczęcie prac wykoszeniowych oraz pozostawiony pokos.
- Najpierw trawa sięgała kolan. Teraz, jak już w końcu wykosili, to nie ma komu tego pozbierać. Z miasta robi się zwyczajny kompostownik - mówi jedna z mieszkanek os. Kościuszki.
Brak opadów w ostatnim czasie spowodował wyschnięcie leżących traw. Nie zmienia to faktu, że ktoś powinien je uprzątnąć - zauważa kobieta.
- Podczas ostatniego częściowego odbioru prac za miesiąc maj, miasto Chełm zobowiązało wykonawcę umowy na utrzymanie zieleni na terenie miasta w latach 2021-2023 do uprzątnięcia pokosu z pasów drogowych oraz zieleńców do dnia 7 czerwca. Prace są wykonywane zgodnie ze zleceniami oraz z harmonogramem - wyjaśnia Damian Zieliński z gabinetu prezydenta miasta.
Okazuje się, że na osiedlu Dyrekcja Dolna również jest problem z utrzymaniem zieleni. Nasadzenia, które miały powstać po remoncie ul. Piłsudskiego, nie zostały wykonane. Zamiast tego pas przylegający do ulicy wypełnia gąszcz chwastów.
- Wstyd tędy iść z kimś spoza miasta. Cała długość ulicy z obu stron pokryta chwastami - mówi mieszkanka os. Dyrekcja Dolna.
Okazuje się, że za utrzymanie zieleni w tym miejscu nadal pozostaje odpowiedzialny wykonawca, który dokonał przebudowy drogi, i chyba niezbyt należycie się z tego wywiązuje, co zauważają nawet urzędnicy.
- Miasto ma zastrzeżenia dotyczące sposobu pielęgnacji roślin znajdujących się w pasie drogowym, dlatego zlecono analizę dendrologiczną sposobu pielęgnacji. Na tej podstawie wystosowana zostanie opinia dotycząca obecnego sposobu prowadzenia tej czynności, a miasto będzie mogło podjąć stosowne kroki - odpowiada Zieliński.
Na ten moment nie jest planowany wysiew łąk kwietnych w Chełmie. Miasto chce za to zadbać o pielęgnację istniejących oraz naturalnych łąk.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze