Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Taniej o 2 procent

Szykuje się duża rewolucja na rynku nieruchomości. Ci, którzy zdecydują się kupić pierwsze mieszkanie na rynku wtórnym, nie zapłacą podatku od czynności cywilno-prawnych do urzędu skarbowego. O szczegółach opowiada agentka Północ Nieruchomości w Chełmie, Patrycja Szmagalska. Obecnie umowa sprzedaży nieruchomości wiąże się z zapłaceniem przez kupującego podatku. To oznacza, że nowy nabywca jest zobowiązany wpłacić do urzędu skarbowego 2 procent ceny mieszkania, jeśli kupuje je na rynku wtórnym lub podatek VAT, jeśli nabywa nieruchomość na rynku pierwotnym.
Taniej o 2 procent

Taniej o 2 procent

 

Wkrótce niektórzy będą z tego zwolnieni.Sejm przyjął ustawę, która znosi podatek od czynności cywilnoprawnych dla osób, które po raz pierwszy nabywają nieruchomość. – To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich, którzy chcą kupić pierwsze mieszkanie. Dzięki nowelizacji ustawy zniesiona zostanie opłata od czynności cywilno-prawnych przy zakupie mieszkani a lub innej nieruchomości z rynku wtórnego. A więc mówimy o dużych kosztach – podkreśla Patrycja Szmagalska. – Przykładowo, jeśli ktoś kupi mieszkanie na rynku wtórnym za 500 000 zł przed wejściem w życie nowych przepisów, to będzie musiał "oddać" 2 procent podatku od czynności cywilno-prawnych (PCC). To w podanym przypadku jest 10 000 zł. Po zmianie przepisów te pieniądze zostaną w portfelu. Będzie można je przeznaczyć na inne cele, np. na remont nieruchomości – wyjaśnia.

Zmiany w PCC zostały uchwalone przez Sejm pod koniec maja. Obecnie czekają na publikację w Dzienniku Ustaw. Przepisy wejdą w życie najprawdopodobniej przed wakacjami.

 

 

Bezpieczny Kredyt 2 proc.

 

Przypomnijmy, w poniedziałek 3 lipca startuje program mieszkaniowy Bezpieczny Kredyt 2 proc. – Program jest alternatywą dla drogiego dziś wynajmu mieszkań. Choć ten rynek zaczął się nieco stabilizować, koszt zamieszkania w kawalerce lub mieszkaniu 2-pokojowym w dużym mieście to nadal wydatek rzędu średnio od 2 do 3 tys. zł za miesiąc. Dzięki preferencyjnym warunkom raty kredytu będą korzystniejsze niż opłata za wynajem – zauważa Patrycja Szmagalska. Dodaje, że budżet państwa przez 10 lat będzie dopłacał różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Czyli sprowadza się to do tego, że kredyt będzie oprocentowany 2 proc. plus marża banku. Przez pierwsze 10 lat spłata kredytu będzie w ratach malejących, czyli w każdej racie będzie taka sama kwota kapitału, dzięki temu kredytobiorca szybciej pozbędzie się długu. Maksymalna wysokość kredytu to 500 tys. zł dla singla, 600 tys. zł dla małżeństw lub rodziców z co najmniej jednym dzieckiem – na budowę domu lub zakup mieszkania lub domu na rynku pierwotnym i wtórnym. 

 

Konto mieszkaniowe zamiast kredytu

 

Rozwiązaniem wdrażanym równoległe do kredytów o niskim oprocentowaniu jest konto oszczędnościowe. – Podobnie jak w pierwszym przypadku będzie mogła otworzyć je osoba, która nie ma i nie miała mieszkania ani spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego czy domu jednorodzinnego. Prawo do otwarcia konta będą mieli również ci, którzy w jednym lokalu mieszkają z co najmniej dwójką własnych lub przysposobionych dzieci. Przepisy będą dotyczyły lokalu o pow. do 50 mkw. – przy dwójce dzieci, 75 mkw. – przy 3 dzieci i 90 mkw. – przy 4, bez limitu mkw. – przy 5 i większej liczbie dzieci) – wyjaśnia agentka.

Okres oszczędzania na koncie wyniesie od 3 do 10 lat. Minimalna wpłata miesięczna to 500 zł, a maksymalna 2 tys. Konto można założyć już od 13 roku życia.W przypadku zakończenia oszczędzania pieniądze trzeba będzie wydać w ciągu 5 lat, jeśli oszczędzanie zostało zakończone przed 18 rokiem życia. Termin biegnie od urodzin.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama