Zderzenie nissana z seatem, do jakiego doszło dzisiaj, w sobotę 30 września ok. 2.30, wyglądało na groźne. Pierwsze z aut prowadził 36-letni Ukrainiec, który podróżował z dwójką swoich rodaków. Seatem natomiast kierował 22-latek z gminy Kraśniczyn. Mieszkaniec powiatu krasnostawskiego doznał obrażeń, których skutki mogą trwać powyżej siedmiu dni.
- Policjanci wyjaśniają, czy do zderzenia z pojazdem jadącym z naprzeciwka, seatem, doszło po tym, jak nissan uderzył na swoim pasie w dzikie zwierzę, prawdopodobnie łosia. Ustalamy wszelkie okoliczności towarzyszące temu zdarzeniu – mówi st. sierż. Anna Chuszcza, oficer prasowa komendanta powiatowego KPP w Krasnymstawie.
Pozostali uczestnicy zdarzenia wyszli z niego bez szwanku.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze