Czego zresztą można było się chyba spodziewać. Frekwencja w przeprowadzonym głosowaniu nie była co prawda zbyt wysoka (22,87%), ale za zmianami opowiedziało się 99,77% mieszkańców sąsiadującego z miastem Chełm samorządu.
- Mieszkańcy mogli wyrazić swoją opinię w sprawie od 29 września do 3 października. Pytanie ankietowe, jakie zadaliśmy, brzmiało: Czy jest Pani/Pan za zmianą granic Gminy Chełm polegającą na wyłączeniu z Miasta Chełm obszaru obrębu ewidencyjnego nr 31 (dawniej część obrębów ewidencyjnych Pokrówka i Depułtycze Królewskie) i ponownym włączeniu go do Gminy Chełm? Okazuje się, że znakomita większość mieszkańców naszej gminy chce, aby te tereny trafiły do nas z powrotem – mówi wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba.
Specjalny administracyjny proces, które zwieńczeniem, jeśli się powiedzie, będzie ponowne włączenie Depułtycz i Pokrówki do gminy, został zainicjowany w lipcu tego roku. Na jednej z sesji rady gminy podjęto w tej sprawie odpowiednią uchwałę. Jeśli procedura zostanie przeprowadzona bez żadnych przeszkód, to utracone tereny powrócą do gminy z początkiem stycznia 2025 roku.
Wójt Kociuba twierdzi, że pomysł utworzenia na tym terenie strefy ekonomicznej jest nietrafiony i było o tym wiadomo od samego początku, tj. od momentu podpisania słynnego porozumienia pomiędzy samorządami, które miało miejsce w październiku 2021 roku. Zdaniem gospodarza gminy, teren Pokrówki i Depułtycz wyróżnia się wysokimi klasami bonitacyjnymi ziem. Od dawna funkcjonują tam dobrze prosperujące gospodarstwa rolne, a ich właściciele nie są zainteresowani tym, aby likwidować swój „warsztat pracy” na rzecz przyszłego przemysłu.
-Te pola zostały już obsiane. To dobra ziemia, odpowiednio zagospodarowana. Tuta znajdują się już przecież firmy, dobre, rolnicze firmy. Poza tym ten teren nie jest odpowiednio uzbrojony, nie ma infrastruktury, dobrych dróg dojazdowych. Co to oznacza? Że należałoby ponieść ogromne nakłady na właściwe urządzenie tego miejsca. My, jako gmina, wskazywaliśmy, i to wielokrotnie, dobre tereny inwestycyjne, np. te w pobliżu cementowni – ocenia się włodarz gminy Chełm.
Tymczasem chełmianie nie chcą zwrócić gminie ziem, o czym już pisaliśmy:
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze