- Podejmowaliśmy takie próby już przy okazji poprzednich mistrzostw. Nie jest to takie proste ze względu na różne przepisy - tłumaczyła radnym na ostatniej sesji prezydent Agata Fisz.
O strefę kibiców dopytywał radny Mariusz Kowalczuk, przekonując jednocześnie wszystkich niedowiarków, że warto, bo polska reprezentacja ma spore szanse na tytuł mistrza świata. Wszystko wskazuje na to, że miasto nie podejmie się jednak tego zadania ze względu na wygórowane wymagania oraz finanse.
- Z tego, co wiem, podczas poprzednich mistrzostw obostrzenia przy takich miejskich strefach kibiców były bardzo duże i koszty bardzo wysokie - poinformowała Fisz i dodała na pocieszenie. - Wiem jednak, że nasi restauratorzy będą chcieli u siebie takie strefy zorganizować.
Jednocześnie prezydent Chełma zadeklarowała, że jeśli przedsiębiorcy organizujący u siebie strefy kibica będą potrzebowali jakiejś pomocy od miasta, to na pewno ją otrzymają. O jaką pomoc dokładnie chodzi, nie sprecyzowała.
Podobno na zorganizowanie profesjonalnej strefy kibica, spełniającej wszelkie wymogi, podczas Euro 2012 trzeba było wydać od 200 tys. zł wzwyż.
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze