Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

W Chełmie mieszkania z drugiej ręki schodzą jak świeże bułeczki!

Coraz uboższa oferta, coraz większe zainteresowanie kupnem mieszkania. Efekt? Szybko rosnące ceny mieszkań. I to bez względu na ich wielkość. To wnioski wynikające z analizy cen na rynku mieszkań używanych w III kwartale tego roku, którą przygotowują Nieruchomosci-online.pl.  Za to nasi agenci podkreślają, że na lokalnym rynku nieruchomości widać znaczne ożywienie.
W Chełmie mieszkania z drugiej ręki schodzą jak świeże bułeczki!

Wielu właścicieli odwleka sprzedaż

– Spadek liczby ogłoszeń o sprzedaży mieszkań wyniósł 14 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i 20 proc. w porównaniu z początkiem roku – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomości-online.pl. I dodaje: – Mniejsze powierzchniowo mieszkania i nieprzeszacowane oferty znikają niemal od razu. Nowe ogłoszenia na wielu lokalnych rynkach pojawiają się, niestety, sporadycznie. 

Dlaczego mieszkań na rynku wtórnym jest coraz mniej? Odpowiedź jest prosta: bo zainteresowanie ich kupnem rośnie. Wpływ na ten stan rzeczy ma także mniej nowych mieszkań, które trafiają na rynek. W konsekwencji wiele osób odwleka sprzedaż mieszkania w starym budownictwie, bo nie mają czego kupić u deweloperów.

Trzy powody ożywienia rynku

 

W analizowanym przez Nieruchomosci-online.pl III kwartale rynek mieszkaniowy był bardzo pobudzony. Z kilku powodów. Pierwszy to program Bezpieczny Kredyt 2 proc., chociaż Nieruchomosci-online.pl – jak podsumowują pośrednicy – nie na wszystkich lokalnych rynkach cieszył się on dużym zainteresowaniem. Agentka Północ Nieruchomości w Chełmie, Patrycja Szmagalska zaznacza, że w naszym regionie rynek bardzo się ożywił. – Przykladowo, wrzesień był to niesamowity miesiąc pełen wyzwań i przeprowadzonych transakcji. Umowa przedwstępna na dom w Olenówce, akt notarialny mieszkania przy ul. Piłsudskiego, umowa przedwstępna na teren inwestycyjny w Wierzchowinach, umowa przedwstępna na mieszkanie przy ul. Synów Pułku, umowa przedwstępna na mieszkanie przy ul. Żołnierzy I AWP, na siedlisko w Bezku-Koloni czy akt notarialny na mieszkanie przy ul. Żołnierzy I AWP.

To tylko niektóre z nich. Wiele z nich zostało lub zostanie sfinalizowanych dzięki Bezpiecznemu Kredytowi 2 proc. – mówi Patrycja Szmagalska.  

Drugi powód to poluzowanie kryteriów kredytowych i łatwiejszy dostęp do zwykłych hipotek. Trzeci to przebudzenie uśpionego popytu z ubiegłego roku – wiele osób, obserwując galopadę cen, która rozpoczęła się na początku roku po pierwszej zapowiedzi programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., bało się dłużej przekładać decyzję zakupową. Potwierdzają to obserwacje i codzienność agencji nieruchomości. Większe zainteresowanie kupnem mieszkania odczuło ponad 80 proc. agentów. Nie zawsze jednak przekładało się to na zrealizowane transakcje.

Rosną oczekiwania sprzedających

– Razem z większą aktywnością poszukujących wzrosły także średnie ceny ofertowe mieszkań z drugiej ręki. Wielu sprzedających podnosiło swoje oczekiwania wierząc, że to właśnie do nich zgłoszą się beneficjenci Bezpiecznego Kredytu 2 proc. – mówi przedstawiciel Nieruchomosci-online.pl. I zastrzega, że wyższe ceny były efektem nie tylko większego popytu wywołanego przez BK2 proc. Równie ważnym czynnikiem była malejąca liczba mieszkań na sprzedaż. Powód? –  Sprzedający widzieli, że na rynku brakuje ofert i także dlatego podnosili ceny. Są też i tacy, którzy swoje wyceny opierali na spekulacjach, że nieruchomości będą drożały i w ten sposób cenowa spirala się nakręcała – podsumowuje Bieńkowski.  Dodajmy jeszcze, że z rynku najszybciej znikają tańsze mieszkania.  



 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama