- Dopóki segregowaliśmy śmieci na suche, mokre i szkło nie było problemu. Dostawaliśmy tyle worków, że wystarczało. A teraz miasto nagle uważa, że sami musimy sobie dokupić worki, jeżeli nam zabraknie. Na jakiej podstawie tak się dzieje? - docieka pan Roman.
- W gminach to nawet za darmo pojemniki dają, a u nas trzeba się wykłócać o worki? To jakiś skandal! - denerwuje się nasza Czytelniczka, która mieszka w rejonie osiedla Działki.
Temat ten na ostatniej sesji poruszyła również przewodnicząca rady osiedla Rejowiecka Danuta Dąbska. Pożalili się jej mieszkańcy.
- Ostatnio dostaliśmy na osiedlu worki z rozpiskami i mieszkańcy mają pretensje o ich liczbę. Rodziny wieloosobowe, które płacą po 55 złotych podatku śmieciowego, dostały cztery worki tak samo, jak gospodarstwa, w których jest jedna osoba - mówiła szefowa osiedla. - Może trzeba jeszcze raz pochylić się nad sprawą worków do wywozu śmieci? Ja wiem, że do każdej posesji przypisywaliśmy ilość worków. Ale sporo się zmieniło. Odebrałam na ten temat kilka telefonów i zobowiązałam się, że poinformuję o tym na sesji.
W najnowszym numerze Super Tygodnia Chełmskiego przeczytacie wypowiedź prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Andrzeja Roguskiego oraz wypowiedź wiceprezydenta Józefa Górnego na temat zaopatrzenia mieszkańców w worki.
Zobacz też:
Nowy rok, nowa segregacja śmieci
Napisz komentarz
Komentarze