Wójt Jabłońska wyjaśnia, że przez ostatnie lata miała szansę zrealizować wiele ważnych dla gminy projektów, udało się i chciałaby kontynuować swoją misję.
- W mijającej kadencji podejmowaliśmy trudne wyzwania i wydaje mi się, że im sprostaliśmy. Wspólnie, dzięki pracy i zaangażowaniu, osiągnęliśmy wiele sukcesów. Sądzę, że rozwinęliśmy naszą „małą ojczyznę”. Wierzę, że przy dobrej współpracy uda się dokonać jeszcze wiele dobrego. Mamy jeszcze wiele projektów do zrealizowania i marzeń do spełnienia – zauważa urzędująca wójt.
Swoje kandydata na wójta wystawia Komitet Wyborczy Wyborców Niezależni Razem Leśniowice. Tworzy go między innymi obecny przewodniczący rady gminy Wiesław Wierzchoś, ale też tacy radni, jak Monika Mazur czy Paweł Bis. Czego oczekują? Realnej zmiany, polegającej chociażby na obniżeniu lokalnych opłat.
- W naszym komitecie jest miejsce zarówno dla obecnych, jak i nowych kandydatów na radnych. Głównym założeniem naszego programu wyborczego jest słuchanie głosów mieszkańców naszej gminy i chęć zaspokojenia tych potrzeb. Chcemy działać ponad podziałami i bez żadnych politycznych uprzedzeń, by mieć możliwość podejmowania wspólnych, dobrych decyzji. Mamy nadzieję, że uda nam się wystawić kandydatów na radnych we wszystkich 15 okręgach – deklaruje Wierzchoś.
To w ramach tego obozu zdecydowano, że wspólnym kandydatem na stanowisko wójta będzie dotychczasowy, powiatowy urzędnik, a przed laty zastępca Joanny Jabłońskiej Grzegorz Dudczak. Ze swoim stanowiskiem w gminie związany był przez 1,5 roku i, jak sam twierdzi, zrezygnował dlatego, że nie akceptował kierunku, jaki zaproponowała urzędująca wójt.
- Zależy nam na obniżeniu podatków i wydatków, jakie ponosimy na utrzymanie poszczególnych struktur i stanowisk naszego samorządu. Zależy nam też na zmianie wizerunkowej. Chcielibyśmy, aby urzędnicy więcej czasu poświęcali na ciężką, mozolną pracę i rozwój ważnych obszarów, a mniej na budowanie wizerunku na portalach społecznościowych. Osobiście wyznaję też zasadę, że mieszkańcy powinni podążać za włodarzem, który z nimi rozmawia i jest ich sługą, a nie odwrotnie - uważa Dudczak.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze