Deniszczuk zdecydowała się na ponowny start, ponieważ, jak twierdzi, zachęciły ją do tego dobre wyniki. Jest zadowolona z samorządowych "owoców", jakie udało się jej wypracować w czasie mijającej kadencji.
- Warto chyba podkreślić, że przez pięć lat zrobiliśmy więcej niż od początku istnienia samorządu. To był dla naszej gminy historyczny wręcz skok cywilizacyjny. Ale jest jeszcze trochę do zrobienia. Złożyliśmy wnioski na kolejne inwestycje. Marzę o tym, aby nasza „mała ojczyzna” była dobrym, zdrowym i bezpiecznym miejscem do życia. Dzięki nowym drogom czas dojazdu do miast regionu znacznie się skrócił i jest bezpieczny. Remont szkoły, najnowocześniejsze w regionie przedszkole i żłobek dają większy komfort wychowania dzieci i pracy rodziców niż w jakimkolwiek mieście – zaznacza Deniszczuk.
I dodaje, że wprowadzenie wszystkich zmian było możliwe dzięki dobrej współpracy z radą gminy.
- Niejednokrotnie różniliśmy się w ocenie poszczególnych zagadnień, ale zawsze znajdowaliśmy porozumienie dla spraw, które dotyczyły interesu mieszkańców. W procesie współtworzenia i organizacji życia brali udział także sołtysi, OSP, KGW, parafie, przedsiębiorcy, rolnicy, seniorzy, wolontariusze, stowarzyszenia oraz pracownicy urzędu i jednostek podległych – wyjaśnia obecna wójt.
Okazuje się, że jej komitet był w stanie przygotować kandydatów na radnych we wszystkich 15 okręgach.
Na terenie gminy zarejestrowano też inne komitety: KWW „Wierzbica Razem”, KWW Renaty Gargol „Twój Głos – Nasza Przyszłość”, KWW Daniela Radomskiego oraz KWW Anny Flisiuk „Tradycja i Nowoczesność – Razem dla Rozwoju”. Kandydata na wójta wystawi ostatnie z wymienionych środowisk.
-"Postanowiłam startować w wyborach na Urząd Wójta, aby wspólnie z Wami budować lepszą przyszłość naszej gminy. To nie jest tylko moje wyzwanie, ale nasza wspólna droga do pozytywnych zmian. Wasze wsparcie jest dla mnie niezwykle istotne, ponieważ wierzę, że razem możemy osiągnąć sukces. Każdy z Was ma swój wkład do wniesienia, a razem stworzymy silną wspólnotę opartą na wartościach, sprawiedliwości i współpracy. Chcę słuchać Waszych potrzeb, rozumieć Wasze troski i pracować nad rozwiązaniami, które będą służyły nam wszystkim. Moje zaangażowanie w kampanię to gotowość do działania dla dobra Gminy" (pis. oryg.) - wyjaśniła w swoim poście na Facebooku Flisiuk.
Daniel Radomski chciałby zostać radnym z terenu Koziej Góry. Na co dzień angażuje się w działalność społeczną w ramach miejscowej jednostki OSP.
- Przyznam, że decyzję o kandydowaniu podjąłem na prośbę mieszkańców. Nakłaniali mnie do niej chyba przez 1,5 roku. Zawsze funkcjonował radny z terenu Staszyc, natomiast nasi mieszkańcy chcieliby mieć swojego przedstawiciela. Sądzę, że poprzez misję radnego uda mi się więcej zdziałać dla naszej miejscowości – mówi Radomski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze