W środę (27 marca) przed godziną 3:30 wybuchł pożar w domu w Horodyszczu-Kolonii. Poparzonego gospodarza, który sam próbował ugasić pożar, pogotowie lotnicze zabrało do szpitala.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania stwierdzono pożar poddasza w budynku mieszkalnym oraz blaszanego garażu przyległego do budynku. Mieszkańcy opuścili dom przed przybyciem zastępów straży pożarnej. Właściciel, próbując gasić pożar, doznał poparzeń i po udzieleniu pomocy przez strażaków został przekazany pod opiekę zespołowi ratownictwa medycznego, a w konsekwencji Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało go do placówki medycznej – mówi Wojciech Chudoba, zastępca komendanta KM PSP w Chełmie.
Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia strażacy przystąpili do akcji gaśniczej w aparatach ochrony układu oddechowego. Trwała ponad 2 godziny. Brało w niej udział 5 zastępów straży pożarnej, zawodowi strażacy i ochotnicy ze Stawu i Zarzecza, łącznie 19 ratowników.
Policja teraz sprawdza okoliczności wybuchu pożaru.
- Mundurowi pracujący na miejscu ustalili wstępnie, że do pożaru doszło w czasie nielegalnego wyrobu alkoholu. Zabezpieczyli aparaturę służącą do jego produkcji oraz kilkanaście litrów tego trunku. Wszczęte w tej sprawie postępowanie pozwoli na ustalenie w jaki sposób doszło do zdarzenia i co było jego bezpośrednią przyczyną – informuje komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Poszkodowana rodzina prosi o pomoc w remoncie domu. Na portalu szczytny-cel.pl została założona zbiórka.
- W najgorszym możliwym momencie, tuż przed Świętami Wielkanocnymi, nasze życie zostało całkowicie zmienione. Po nocnym pożarze w naszym domu, stajemy teraz przed dramatem, którego skutki są trudne do ogarnięcia. Nasz dom, miejsce, które było centrum naszego życia i szczęścia, legło w gruzach. Co więcej, mój kochany mąż doznał poważnych oparzeń ciała i obecnie przebywa w szpitalu w śpiączce farmakologicznej – pisze żona poszkodowanego 36-latka.
I dodaje, że ta sytuacja jest dla rodziny prawdziwym koszmarem.
- W chwili, gdy tracimy najbliższe nam rzeczy, walczymy o zdrowie ukochanej osoby. Jednakże, choć to trudne, musimy podjąć działanie. Priorytetem jest teraz położenie nowego pokrycia dachowego nad naszym domem, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo i schronienie. Jeśli znajdą się osoby, które zechcą przekazać nam materiały budowlane będziemy bardzo wdzięczni. Zwracamy się z prośbą o wsparcie w najtrudniejszej z chwili. Wasze pomoc może stać się światłem w tej ciemności, w której obecnie się znajdujemy. Zebrane środki zostaną przeznaczone na naprawę dachu, abyśmy mogli jak najszybciej wrócić do domu i zająć się dalszą odbudową naszego życia.
Poniżej link do zbiórki
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze