Mieszkańcy wybrali, ale nie wszędzie
Emocjonująca druga tura wyborów zapowiada się między innymi w gminie Siedliszcze. Tutaj o reelekcję ubiega się burmistrz Hieronim Zonik, którzy z samorządem związany jest od ośmiu kadencji. W jednym z naszych ostatnich artykułów wspominaliśmy o tym, że został z tego właśnie powodu zaproszony do siedziby Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, gdzie wraz z wójtem gminy Rejowiec Fabryczny odbierał wyróżnienie dla najbardziej doświadczonych samorządowców.
Teraz kolejna kadencja burmistrza Zonika zawisła na włosku, ponieważ w głosowaniu, jakie miało miejsce w niedzielę, 7 kwietnia, nie zdobył wymaganej większości głosów. Po weryfikacji kart okazało się, że mieszkańcy oddali na niego 42,90% głosów. Tymczasem na jedną z kontrkandydatek, Joannę Bartnik, postawiło 38,35% mieszkańców. Trzeci z kolei wynik uzyskała Marta Gołębiowska, która zyskała z kolei poparcie na poziomie 18,75%.
W jednym ze swoich ostatnich wpisów w internecie poinformowała o tym, że udziela poparcia swojej kontrkandydatce i prosi o to, aby 21 kwietnia jej zwolennicy zagłosowali właśnie na Bartnik.
-"Moja kampania dobiegła końca, ale jest druga tura i nie poddajemy się w walce o zmianę. Przy okazji podziękowań chciałam powiedzieć, że odmówiłam objęcia stanowiska zastępcy burmistrza obecnej władzy, gdyż z całym moim sztabem wyborczym kibicujemy Joannie Bartnik. Asiu, masz mój głos! Bardzo proszę osoby, które obdarzyły mnie zaufaniem i oddały głos w pierwszej turze na mnie, aby zaufały mi do końca i tak jak ja wsparli swoim głosem w drugiej turze Joannę Bartnik" (pis. oryg.) – informuje w swoim wpisie Gołębiowska.
Tymczasem burmistrz Hieronim Zonik postanowił podziękować, także posługując się przekazem internetowym, swoim kontrkandydatkom i pogratulować dobrego wyniku.
- Pragnę pogratulować również dwóm moim kontrkandydatkom osiągnięcia wysokiego wyniku – przekazuje w swoim wpisie Zonik.
Kilka dni wcześniej, jeszcze przed głosowaniem, zdecydował się jednak na opublikowanie odpisu z postanowienia Sądu Okręgowego w Lublinie, które organ wydał 3 kwietnia 2024 roku. Postanowienie dotyczy postępowania, jakie toczyło się w trybie wyborczym na wniosek burmistrza Hieronima Zonika.
- „Sąd postanawia zakazać uczestniczce Joannie Bartnik rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, że w dniu 4 stycznia 2024 r. wysłała do Gminy Siedliszcze odpowiedź, w której wskazała, że działania podjęte przez władze gminy Siedliszcze w sposób świadomy i celowy naruszają jej dobra osobiste w postaci dobrego imienia, poniżenia w oczach opinii publicznej i narażenia na utratę zaufania. Postanawia również oddalić wniosek wnioskodawcy o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania” (pis. oryg.) - czytamy w opublikowanym na profilu dokumencie.
Doświadczony kandydat udzielił poparcia
Walka do końca zapowiada się także w mieście Rejowiec Fabryczny. Tam dobry wynik oprócz obecnego włodarza miasta Stanisława Bodysa uzyskał Gabriel Adamiec. Zagłosowało na niego 36,95% wyborców. Na związanego z urzędem od 36 lat Bodysa głos oddało natomiast 40,97% wyborców.
Marek Parada, który w 2018 roku otarł się o zwycięstwo, w tegorocznych wyborach osiągnął wynik na poziomie 22,08% głosów. Szanując dokonania obecnego włodarza, postanowił udzielić poparcia ekipie Adamca.
-Sądzę, że w tej kampanii zachowałem się „jak trzeba”. Nie atakowałem ani pana Gabriela, ani urzędującego burmistrza Stanisława. W 2018 roku połowa społeczeństwa naszego miasta opowiedziała się za zmianami. W tych wyborach uzyskałem trzeci wynik, ale dla mnie jest on satysfakcjonujący. Czuję, że wobec moich wyborców mam zobowiązanie. Chcieli zmiany. Warto przypomnieć nieco historii. W 1988 roku ówczesna Rada Narodowa powołała pana Stanisława Bodysa na naczelnika miasta. Sądzę, że pewna formuła uległa wyczerpaniu. Rutyna jest bezpłodna. Swoje głosy chcę przekazać Gabrielowi. Nie umywam rąk. Opowiadam się za zmianą i Gabrielem Adamcem – zachęcał z kolei w innym podsumowaniu pierwszej tury Marek Parada.
W gminie Białopole zmierzą się ze sobą Aneta Radomska, która uzyskała 35,71% głosów oraz Adam Roland Albiniak, na którego zagłosowało 29,95% mieszkańców gminy. Na pozostałych miejscach znaleźli się: Jarosław Wilgos (26,11%) oraz Beata Urszula Kijańczuk, która zakończyła wybory z wynikiem 8,22%. Tymczasem żaden z kandydatów nie komunikował jeszcze oficjalnie swoich planów dotyczących niedzieli, 21 kwietnia.
W Sawinie i chcieliby, i boją się
W Sawinie zmierzą się natomiast Agnieszka Dąbrowska oraz urzędujący wójt Dariusz Ćwir. Dąbrowska pogratulowała wszystkim kandydatom, niezależnie od osiągniętego wyniku, bo według niej udział w wyborach jest zwycięstwem i odwagą, za którą trzeba zapłacić czasem wysoką cenę.
Dariusz Ćwir natomiast stwierdził, że jego droga do wyborów nie była łatwa.
- Muszę przyznać, że wyjątkowo trudna kampania, z uwagi na hejt w Internecie, liczne oszczerstwa i informacje całkowicie nieprawdziwe postawiła mnie przed niełatwym wyzwaniem. (...) Jestem tylko człowiekiem i zdaję sobie sprawę z popełnionych błędów, ale potrafię wyciągnąć wnioski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze