Policjant, robiąc zakupy w czasie wolnym od służby, zauważył nerwowo zachowującego się mężczyznę. Złodziej, stojąc przy półce z alkoholem, rozglądał się po sklepie, a następnie wziął jedną butelkę wódki i odszedł w inne alejki. Policjant obserwował jego zachowanie, bo wydawało się mu podejrzane. Miał racje, bo mężczyzna ze swoim łupem wybiegł ze sklepu.
- Po tym jak mężczyzna wybiegł ze sklepu, funkcjonariusz pobiegł za nim. Nie stracił czujności i pomimo agresywnego zachowania obezwładnił mężczyznę i czekał na wsparcie policjantów - dodaje sierżant sztabowy Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze