Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płoty

Władze gminy oraz pracownicy urzędu odebrali już pierwszą realizowaną w tym roku inwestycję drogową. Czy wykonawca sprostał oczekiwaniom mieszkańców?
Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płoty

Źródło: Gmina Leśniowice

Nowa, asfaltowa nawierzchnia pojawiła się w Wierzbicy. Jezdnia liczy w sumie niespełna 430 m długości i 3,5 m szerokości. Zakres robót obejmował również zjazdy oraz odpowiednie oznakowanie arterii.

Teraz jeździ się już jak po stole, ale za każdy komfort, także ten drogowy, trzeba oczywiście zapłacić. W przypadku Wierzbicy na roboty wydano w sumie niespełna 570 tys. zł. Nie wszystkie te środki pochodzą jednak z kasy samorządu. Niecałe 340 tys. zł, gmina pozyskała z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.

Wszystkie prace wykonało przedsiębiorstwo Jacka Michałka z Lublina.

– Nowa droga przekłada się oczywiście na poczucie bezpieczeństwa. Będą z niej korzystać nie tylko mieszkańcy miejscowości, ale również rolnicy, którzy zyskali wygodny dojazd do swoich pól uprawnych – mówi o inwestycji wójt Joanna Jabłońska.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkańcy 17.05.2024 08:23
Proszę zainteresować się z sytuacją, jaka panuje w miejscowości Sielec - czyli z budowlanym bublem. Obecnie trwają prace nad przebudową drogi, która przez wiele lat była zaniedbana przez starostwo. I pomimo, że będzie położona nowa nawierzchnia, będzię wykonane porzerzenie, które niby będzie imitować chodnik lub ścieżkę rowerową (co przy ogromnym ruchu w tej miejscowości niewpłynie w 100% na porawę bezpieczeństwa), nie obejdzie się oczywiście bez bubli. Otóż w planach nie przewidziano wykonania rowów oraz przepustów. Część działek zabudowanych oraz pól jest o wiele wyżej niż droga, co jak już widzieliśmy w przeszłości powodowało zalanie i zamulenie błotem drogi, jak również niektórych gospodarstw. Jest niewyobrażalne, że w obecnych czasach projektując drogę za "grube miliony" nie uwzględnia się takich rzeczy. A na facebooku gminy p. wójt chwali się, jak to z jej inicjatywy zorganizowano spotkanie z przedstawicielami starostwa w celu porozumienia. Szkoda że na etapie projektowania (za co odpowiada gmina), nie zorganizowano zebrania, nie porozmawiano z mieszkańcami, aby weliminować takie niespodzianki. Teraz trwa przerzucanie odpowiedzialności za tę sytuację. Starostwo zasłania się brakiem miejsca w pasie drogowym, a wystarczyło uporządkować przed budową kwestię wielu ogrodzeń, które są postawione w pasie drogowym. W miejscowości Kasiłan jakoś nie było problemu z wstawianiem przepustów pod wjazdami. Kolejnym bublem jest niewykonanie poszerzenia drogi od skrzyżowania w Sielcu do kolejnego skrzyżowania w Kumowie. Jak mają się poruszać piesi?

mieszkańcy 17.05.2024 08:46
Co, bawimy się w donosik?

Lolo 17.05.2024 12:42
Donos jak za komuny.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama