Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Gm. Sawin. Mieszkańcy pytają o ścieżkę. Gmina uspokaja

O postęp robót na ścieżce pieszo-rowerowej w ciągu drogo wojewódzkiej nr 812 zapytał naszą redakcję pan Paweł. Inny mieszkaniec gminy zauważył, że dotychczas wykonane prace niszczeją i ulegają powolnej degradacji. Wójt gminy Agnieszka Dąbrowska uspokaja i potwierdza, że na niektórych odcinkach wykonawca napotkał co prawda na trudności, ale generalnie inwestycja nie jest zagrożona.
Gm. Sawin. Mieszkańcy pytają o ścieżkę. Gmina uspokaja
Na takie właśnie "przeszkody" natrafiły władze gminy w procesie budowy ścieżki. Teraz wszyscy mają nadzieję na to, że inwestycja zostanie ostatecznie zrealizowana zgodnie z oczekiwaniami i literą prawa.

Źródło: nadesłane

-„Nic się nie dzieje od strony Chełma a wręcz dotychczas wykonane prace niszczeją, zarastają i rozmywają się za każdym ulewnym deszczem. Chyba że wykonawca czeka aż nawieziony materiał osiądzie się i ustabilizuje odpowiednio co jest tylko moim domysłem. Druga sprawa to poziom z jakim wykonywane są poszczególne odcinki. Tylko spojrzeć jak to wygląda obok miejscowości Sawin a jak to wygląda w drugiej części. Śmiech na sali. Mam tylko nadzieję że jest ktoś kto to odpowiednio dopilnuje od strony poprawnego wykonania i nie będzie to bubel jak kostka nad zalewem” (pis. oryg.) - zauważył w swoim komentarzu na jednym z internetowych, lokalnych forów pan Tomasz.

Z informacji, jakie otrzymaliśmy od włodarz gminy, wynika, że wszystkie prace zostaną ukończone, ale w późniejszym terminie. 

- Generalnym wykonawcą zadania jest przedsiębiorstwo DROGMOST. Warto przypomnieć, że prace prowadzone są od wczesnych miesięcy wiosennych tego roku. Do tej pory prace przebiegały sprawnie, ale na niektórych odcinkach napotkaliśmy trudności, zarówno budowlane, jak i organizacyjne – zaznacza w swojej informacji wójt.

Jej zdaniem problemy wynikają przede wszystkim ze zmiany przepisów, a te wpływają z kolei na potrzebę uzupełnienia dokumentacji projektowej. 

- Chodzi o konieczność zachowania ciągłości ścieżki rowerowej na całej długości, czy też dostosowanie stałej organizacji ruchu do nowych wymogów. Niektóre zmiany wynikają też z gospodarki wodnej i takiego sposobu wykonania ścieżki, aby służyła społeczności możliwie długo. W tej chwili na tych najbardziej problematycznych odcinkach prace zostały wstrzymane i wykonawca wznowi je pod koniec lipca. Zależy nam, aby ścieżka była dobrze wykonana, funkcjonalna i służyła naszym mieszkańcom przez kolejne lata. Budowa jest pod stałym nadzorem kierownika budowy i inspektora nadzoru budowlanego i wszystkim nam zależy na właściwym i zgodnym ze sztuką dokończeniu tej ważnej inwestycji – zaznacza wójt Dąbrowska. 

O procesie budowania obiektu zainteresowani alarmowali naszą redakcję wielokrotnie. Pod koniec kwietnia tego roku inny mieszkaniec, pan Marek, w rozmowie z nami stwierdził, że na ścieżkę „tylko szkoda pieniędzy”. Jego zdaniem budowlańcy realizują nie poważną inwestycję, a zwykłą „fuszerkę”, sypiąc do podbudowy ścieżki wszystko, tylko nieodpowiedni materiał. Na przesłanych przez pana Marka zdjęciach widać glinę, organiczne szczątki, jakieś druty i odpady budowlane. To wszystko stanowić ma podbudowę przyszłej ścieżki. Nawet laik jest w stanie wyobrazić sobie, że jakość wykonanych prac, może być, oględnie rzecz ujmując, słaba, a ścieżka rozejdzie się po pierwszej zimie. Szkoda, ponieważ na inwestycję gmina przeznaczyła w niespełna 5 mln zł. 

-„Wielokrotnie alarmowaliśmy, jako mieszkańcy, władze gminy. Proszę mi wierzyć - nikt nie reaguje. Kierownik referatu budowlanego nie ma nadzoru nad inwestycją. Inspektor nadzoru twierdzi że wszystko jest ok. Brak organizacji ruchu przy blokowaniu drogi wojewódzkiej. Dzieci aż strach zostawiać na przystanku autobusowym. Drzewa poobdzierane z kory – niszczą je przejeżdżające i pracujące na miejscu maszyny. Gdyby mogli, to by je pewnie pościnali. Samochodem jeździć teraz to jakaś gehenna. Pojazdy wykonawcy są zaparkowane w wielu różnych miejscach i blokują drogę. Narzekają też rolnicy. Zniszczone są niektóre uprawy polowe, szczególnie zboże ozime, które zaczęło ponownie okres wegetacji. Zjazdy z drogi również są zniszczone, a za zjazdy odpowiadają mieszkańcy, więc jesteśmy stratni” (pis. oryg.) - czytaliśmy przed kilkoma miesiącami w skierowanej do nas korespondencji. 

Zapewne dlatego właśnie nowe władze gminy musiały podjąć działania mające na celu zabezpieczenie inwestycji. Zachodziła obawa, że publiczne środki zostaną przeznaczone na źle rokujące prace. Jak jednak wynika z komentarza, jakiego udzieliła nam wójt Dąbrowska, przeszkody najprawdopodobniej uda się przezwyciężyć i obiekt będzie mógł cieszyć nie tylko mieszkańców gminy, ale i przybyłych na jej teren gości. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama