Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Gm. Kamień. Władze pochwalone i zganione za pomoc

Z ambiwalentną oceną swoich działań spotkały się ostatnio władze samorządu, które zdecydowały się na wyremontowanie domu jednej z potrzebujących rodzin. Wójt Dariusz Stocki utrzymuje, że wszystko odbyło zgodnie z literą obowiązującego prawa, ale jego zapewnienia nie wszyscy przyjmują za dobrą monetę. Gmina nie zraża się jednak i już planuje kolejne prace. O trudnej sytuacji mieszkańców wójt Stocki mówił w czasie ostatniej sesji rady gminy.
Gm. Kamień. Władze pochwalone i zganione za pomoc
zdjęcie ilustracyjne

Źródło: Freepik

Na terenie gminy mieszka zapewne wiele potrzebujących, ubogich rodzin, ale konkretną, rzeczową pomoc ze strony samorządu mogą otrzymać tylko niektóre. Ponieważ rodzina, o której mowa, nie może liczyć na żadne dochody z tytułu świadczeń emerytalnych czy renty i pozostaje pod opiekną miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej, to gmina mogła zaoferować swoją pomoc przy remoncie budynku. Jak relacjonował w czasie ostatniego posiedzenia rady wójt, prace rozpoczęły się dosłownie „za pięć 12”.

- Ci mieszkańcy Kamienia są pod stałą opieką naszego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie mogą liczyć na stały dochód w postaci renty lub emerytury. W ich przypadku w grę wchodzi tylko i wyłącznie świadczenie socjalne. Dach na budynku, który zamieszkują, jest w opłakanym stanie. W czasie ostatniej zimy groził już zawaleniem. Nasi pracownicy regularnie usuwali śnieg, co nie zmienia faktu, że poszycie wymaga po prostu remontu. Z mieszkańcami tego domu rozmawialiśmy już w 2021 roku, ale wówczas nie wyrażali zgody na podjęcie prac. W tym roku udało nam się namówić ich na ten remont – wyjaśniał radnym wójt Stocki.

Okazało się jednak, że zaplanowane prace należało poszerzyć o dodatkowe działania. Ponieważ ściany domu nie zostały odpowiednio wzmocnione zwieńczeniem, zdjęcie konstrukcji dachu mogło spowodować zawalenie ścian.

-Te ściany wybudowano z pustaków, ale nie zostały zwieńczone. Należało więc wylać uprzednio tzw. wieniec, a następnie przystąpić do budowy nowej więźby dachowej. Oczywiście, teraz ten dach wykonany zostanie szerzej, z odpowiednimi okapami. Najprawdopodobniej zostanie również zadaszone wejście – mówił o szczegółach remontu włodarz gminy.

Postawa władz okazała się budująca także dla innych mieszkańców. Jeden z nich zakupił drzwi wejściowe oraz okna, a parafia chce przeznaczyć środki na wykonanie nowych posadzek, ułożenie terakoty i wykonanie odpowiedniego docieplenia.

- Kwota, którą zabezpieczyliśmy, okazała się niewystarczająca, więc potrzebujemy dodać do tej puli 18 tys. zł. Chcemy też zaplanować prace związane z doprowadzeniem do tego budynku bieżącej wody, ale o szczegółach będziemy mówić przy okazji omawiania przyszłorocznego budżetu. Warto byłoby też zamontować zbiornik bezodpływowy na ścieki – doprecyzował wójt Stocki.

Pomoc gminy wzbudziła w środowisku sporo kontrowersji. Niektórzy mieszkańcy pochwalili władze za wrażliwość i skuteczność w rozwiązywaniu bieżących problemów, ale niektórzy zaczęli snuć rozmaite teorie. Wójt Dariusz Stocki wyjaśnił więc, że gmina mogła pomóc, ponieważ pozwalały na to przepisy prawa.

- Chciałbym zdecydowanie uciąć wszelkie spekulacje na temat tej sytuacji i naszych działań. Mówiłem już zresztą o tym wcześniej. Ci mieszkańcy są pod stałą opieką ośrodka, nie mają żadnych dochodów, zatem możemy ich wesprzeć w ten właśnie sposób. Warto też zadać pytanie o to, co by było w momencie, gdyby ten dach naprawdę się zawalił. Poddaję to pod indywidualny osąd...  – podsumował sprawę remontu wójt.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama