Na terenie gminy mieszka zapewne wiele potrzebujących, ubogich rodzin, ale konkretną, rzeczową pomoc ze strony samorządu mogą otrzymać tylko niektóre. Ponieważ rodzina, o której mowa, nie może liczyć na żadne dochody z tytułu świadczeń emerytalnych czy renty i pozostaje pod opiekną miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej, to gmina mogła zaoferować swoją pomoc przy remoncie budynku. Jak relacjonował w czasie ostatniego posiedzenia rady wójt, prace rozpoczęły się dosłownie „za pięć 12”.
- Ci mieszkańcy Kamienia są pod stałą opieką naszego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie mogą liczyć na stały dochód w postaci renty lub emerytury. W ich przypadku w grę wchodzi tylko i wyłącznie świadczenie socjalne. Dach na budynku, który zamieszkują, jest w opłakanym stanie. W czasie ostatniej zimy groził już zawaleniem. Nasi pracownicy regularnie usuwali śnieg, co nie zmienia faktu, że poszycie wymaga po prostu remontu. Z mieszkańcami tego domu rozmawialiśmy już w 2021 roku, ale wówczas nie wyrażali zgody na podjęcie prac. W tym roku udało nam się namówić ich na ten remont – wyjaśniał radnym wójt Stocki.
Okazało się jednak, że zaplanowane prace należało poszerzyć o dodatkowe działania. Ponieważ ściany domu nie zostały odpowiednio wzmocnione zwieńczeniem, zdjęcie konstrukcji dachu mogło spowodować zawalenie ścian.
-Te ściany wybudowano z pustaków, ale nie zostały zwieńczone. Należało więc wylać uprzednio tzw. wieniec, a następnie przystąpić do budowy nowej więźby dachowej. Oczywiście, teraz ten dach wykonany zostanie szerzej, z odpowiednimi okapami. Najprawdopodobniej zostanie również zadaszone wejście – mówił o szczegółach remontu włodarz gminy.
Postawa władz okazała się budująca także dla innych mieszkańców. Jeden z nich zakupił drzwi wejściowe oraz okna, a parafia chce przeznaczyć środki na wykonanie nowych posadzek, ułożenie terakoty i wykonanie odpowiedniego docieplenia.
- Kwota, którą zabezpieczyliśmy, okazała się niewystarczająca, więc potrzebujemy dodać do tej puli 18 tys. zł. Chcemy też zaplanować prace związane z doprowadzeniem do tego budynku bieżącej wody, ale o szczegółach będziemy mówić przy okazji omawiania przyszłorocznego budżetu. Warto byłoby też zamontować zbiornik bezodpływowy na ścieki – doprecyzował wójt Stocki.
Pomoc gminy wzbudziła w środowisku sporo kontrowersji. Niektórzy mieszkańcy pochwalili władze za wrażliwość i skuteczność w rozwiązywaniu bieżących problemów, ale niektórzy zaczęli snuć rozmaite teorie. Wójt Dariusz Stocki wyjaśnił więc, że gmina mogła pomóc, ponieważ pozwalały na to przepisy prawa.
- Chciałbym zdecydowanie uciąć wszelkie spekulacje na temat tej sytuacji i naszych działań. Mówiłem już zresztą o tym wcześniej. Ci mieszkańcy są pod stałą opieką ośrodka, nie mają żadnych dochodów, zatem możemy ich wesprzeć w ten właśnie sposób. Warto też zadać pytanie o to, co by było w momencie, gdyby ten dach naprawdę się zawalił. Poddaję to pod indywidualny osąd... – podsumował sprawę remontu wójt.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze