21 sierpnia przez Polskę z zachodu na wschód i północny wschód przechodził burzowy front atmosferyczny. Burze, podczas których występowały silne porywy wiatru, a nawet grad, występowały w całym kraju. Pod wodą w ciągu kilku godzin znalazł się Zamość.
Poniżej galeria zdjęć:
Beton nie przyjmie wody
Niebezpieczną sytuację, w której kolejny raz w tym roku znalazło się miasto, komentował prezydent Rafał Zwolak.
"Cały Zamość kolejny raz w ciągu jednej godziny został zalany. Nawet nowe inwestycje drogowe nie są w stanie poradzić sobie z odprowadzeniem takiej ilości wody. Ulica Starowiejska i Sikorskiego są zablokowane. Podobnie na Szczebrzeskiej i Kilińskiego, Proszę nie próbować jechać tymi ulicami ponieważ powstaje zator. Zebrany sztab kryzysowy jeździ, reaguje na podtopienia i ocenia straty. Zalane są piwnice, garaże. Niestety mapy pogodowe pokazują, że opady się nie kończą. Martwię się o nasze przedszkola i szkoły, które pod koniec czerwca ucierpiały" - napisał w mediach społecznościowych Rafał Zwolak.
Dołączył też nagranie z samochodu, na którym widać, jak autobus i samochody powoli suną przez zalaną ulicę.
Niedługo potem prezydent Zamościa powiadomił o dostaniu się wody opadowej m.in. do Szkoły Rolniczej.
Rekord opadów
"Miasto [chodzi o Zamość - dod. red.] mierzy się z zalaniami w charakterze powodzi błyskawicznej. Godzinowy opad sięgnął 88,3mm, zaś łączna suną przekroczyła już 131 mm. Jest to znaczne przekroczenie dotychczasowego rekordu dobowego, który pochodzi z 31 maja 1980 i wynosił 89,9 mm. Warto zauważyć, że oznacza to, że opad godzinowy był bliski dotychczasowego rekordu dobowego... A aktualny rekord jeszcze będzie poprawiony, ponieważ deszcz nie ustąpi szybko i suma niestety przekroczy 150 mm" - alarmują w mediach społecznościowych Polscy Łowcy Burz.
Setki interwencji
Zamojscy strażacy do godz. 19 interweniowali aż 116 razy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
99 razy wzywani byli do wypompowywania wody z ulic, posesji i budynków. 6 interwencji związanych było z usunięciem połamanych drzew, jedna dotyczyła zerwanego dachu.
Najwięcej interwencji było w Zamościu (ponad 70); 35 w gminie Zamość, 4 w gminie Grabowiec. Pojedyncze zgłoszenia strażacy mieli w gminach: Łabunie, Sitno, Zwierzyniec i Szczebrzeszyn.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze