Kolejną, po trzech latach, uchwałę aktualizującą stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi radni przyjęli w czasie ostatnich obrad. Nowe stawki to właściwie pokłosie przeprowadzonego ostatnio i rozstrzygniętego postępowania na wyłonienie podmiotu, który przez najbliższy rok zajmie się odbiorem śmieci. To, co samorządowców uderzyło najbardziej, to fakt, że zaproponowane przez przedsiębiorców ceny nigdy nie były tak wysokie. Gmina zapłaci teraz, zamiast ok. 1 mln zł, 2 mln zł. Wzrost odnotowano więc na poziomie praktycznie 100%. Do tej pory bowiem za 1 tonę odpadów płacono ok. 700 zł, natomiast teraz wykonawca zażądał 1500 zł za ton.
- Podpisana przez nas umowa opiewa na niespełna 2 mln zł za jeden rok. Nowe ceny obowiązują nas już od września. Jeśli idzie o nowe stawki opłat dla mieszkańców, to te zaczną obowiązywać od 1 listopada – wyjaśniła radnym skarbnik Renata Słomczyńska.
Tak więc gmina przez dwa miesiące będzie zobligowana do pokrycia różnicy wynikającej ze wzrostu cen. Dopłaci zresztą także później, ponieważ nawet po ustaleniu nowych stawek system się nie zbilansuje.
- Szacujemy, że w ciągu roku będzie to ok. 450-500 tys. zł – dodała skarbnik.
Wzrost stawek opłat jest dla przeciętnego Kowalskiego, mieszkańca gminy, dosyć duży. Do tej pory bowiem w tych gospodarstwach, gdzie mieszkało maksymalnie pięć osób, za jedną należało uiścić opłatę w wysokości 15 zł. Teraz, po zmianie, w przypadku takiej samej grupy trzeba będzie zapłacić już 35 zł. Zmiany wprowadzono też w innych „grupach taryfowych”.
Za osoby od szóstej do ósmej opłata wyniesie 32 zł. Do tej pory było to 13 zł. Za mieszkańców od dziewiątego wzwyż obowiązywać będzie stawka w wysokości 29 zł. Przed zmianą płacili 11 zł.
Z bardzo wysokimi opłatami muszą się też liczyć ci właściciele gospodarstw, którzy nie stosują się do zasad segregacji odpadów. W przypadku posesji, gdzie mieszka od jednego do pięciu mieszkańców, trzeba będzie za jedną osobę zapłacić aż 76 zł. Od szóstej do ósmej osoby - 72, a od dziewiątej - 64 zł. Do tej pory mieszkańcy w tych trzech grupach płacili kolejno 30, 26 i 22 zł.
Władze proponują też pewną ulgę dla tych gospodarstw, które odpady typu „bio” zbierają w kompostowniku. W takich przypadkach stosowana jest ulga w wysokości 5 zł. Do tej pory wynosiła ona 2 zł.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze