Na ratunek pojechało aż 6 zastępów – zawodowcy z Chełma i ochotnicy z Kaniego, Siedliszcza, Busówna i Wierzbicy. Musieli zabezpieczyć teren i długo przelewać zgliszcza, by nie pozostawić tlących się elementów.
Są spore straty, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze