We wtorek (22 października) dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że pobitego mężczyznę zabrała z ulicy do szpitala karetka pogotowia. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy ustalili, że do pobicia 57-latka doszło w niedzielę.
- Wykonane przez funkcjonariuszy czynności pozwoliły na odtworzenie przebiegu zdarzenia. Jak się okazało, 57-latek przebywał w jednym z mieszkań na terenie Chełma, gdzie w towarzystwie znanych mu osób spożywał alkohol. W pewnej chwili doszło między nimi do nieporozumienia i jeden z mężczyzn zaatakował go i pobił, uderzając pięściami i kopiąc po całym ciele – mówi nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Pokrzywdzony nie zgłosił pobicia i wyszedł z mieszkania. Dopiero we wtorek, siedząc na przystanku autobusowym, poprosił postronną osobę o pomoc.
- Jeszcze tego samego dnia kryminalni ustalili i zatrzymali sprawcę. To 40-latek z Chełma. Mężczyzna znany jest funkcjonariuszom. Był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu. Policjanci udowodnili mu też liczne kradzieże sklepowe – dodaje Czyż.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze