Jak skarżą się mieszkańcy, droga powiatowa nr 3139L relacji Małochwiej Mały – Surhów to „droga przez mękę”.
- Pomimo obietnic przez te 10 lat nie zmieniło się nic. Gdy pada deszcz lub zimą rozpuszcza się śnieg, nie ma jak dojechać. Samochody grzęzną w błocie, rowerem nie można jechać, a na piechotę wcale nie jest lepiej. Ile można czekać i prosić o drogę? Przecież inne drogi w naszej gminie na przestrzeni tych prawie 10 lat były ponownie modernizowane. Zrywano stary asfalt i kładziono nowy, a u nas nie dzieje się nic... – mówi nam zdesperowana mieszkanka Surhowa.
Zdaniem mieszkańców, zły stan nawierzchni utrudnia codzienne funkcjonowanie. Chodzi nie tylko o dyskomfort podczas codziennej jazdy. Obawiają się poważnych problemów, gdy zajdzie konieczność wezwania służb ratunkowych w przypadku jakiegoś nagłego zdarzenia. Istnieje ryzyko, że karetka pogotowia może mieć trudności z dotarciem na miejsce w odpowiednim czasie.
- Mieszka tutaj sporo starszych osób. Niektórzy już nawet nie wychodzą z domów. Co w sytuacji, gdy będzie potrzebny lekarz, szczególnie zimą? Tutaj nikt nie dojedzie. Takie łatanie naszej drogi śmieciami nic nie daje... W Malochwieju Małym ta droga jest zrobiona do końca wsi, dalej niż ostatnie zabudowania, a do nas się wywozi odpady – mówi nam pani Jolanta, mieszkanka Surhowa.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Zarządem Dróg Powiatowych w Krasnymstawie. Poinformowano nas, że wspomniana droga posiada 7,6 km długości, w tym nieco ponad 4,6 km o nawierzchni bitumicznej oraz prawie 3 km gruntowej.
- „Odcinek drogi powiatowej o nawierzchni bitumicznej w miejscowości Surhów, posiada stan nawierzchni jezdni zadowalający oraz niezawalający (karta przeglądu drogi z 2023 roku). Odcinek o nawierzchni bitumicznej, jak i gruntowe,j jest na bieżąco utrzymywany w tym: emulsją asfaltową i grysami odcinek o nawierzchni bitumicznej oraz materiałem kamiennym i żużlem odcinek gruntowy. Powyższe prace wykonywane są w celu bezpiecznego poruszania się pojazdów” - odpisał nam Marek Klus, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Krasnymstawie.
Mieszkańcy uważają jednak, że ten sposób naprawiania drogi jest nieskuteczny, skarżą się również, że zimą odśnieżanie odbywa się nieregularnie i poprzedzone jest zawsze licznymi telefonami do zarządcy drogi.
– To kropla w morzu potrzeb. Czujemy się pomijani, brak ludzkiego dojazdu do domów nas przytłacza. Mamy wrażenie, że w naszej gminie dba się wybiórczo o swoich mieszkańców – powiedzieli nam mieszkańcy Surhowa.
Czy kiedyś mieszkańcy w końcu doczekają się wymarzonego asfaltu?
„Zarówno odcinek drogi o nawierzchni bitumicznej jak i gruntowej nie został ujęty w planie rozwoju dróg na lata 2024 – 2027” - poinformował nas krótko dyrektor Klus.
Napisz komentarz
Komentarze