Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Chełm. Połączyć gminę z miastem? Banaszek na TAK, Kociuba wyjątkowo sceptyczny

O tym, że gmina Chełm najprawdopodobniej odzyska kolejne 75 ha ziem, utraconych w 2023 roku, informowaliśmy w jednym naszych ostatnich artykułów. Do tego zagadnienia, choć nie wprost, nawiązał w czasie ostatniej sesji rady miasta prezydent Jakub Banaszek. Nie odniósł się co prawda do skutków, jakie przyniosą procesy administracyjne, ale wywołany przez radnego Kowalczuka do tablicy przedstawił pewną koncepcję, która, jego zdaniem, mogłaby nadać kierunek rozwoju obu samorządów w perspektywie dłuższej niż jedna kadencja.
Chełm. Połączyć gminę z miastem? Banaszek na TAK, Kociuba wyjątkowo sceptyczny

Źródło: Miasto Chełm

Ocenili potencjał miasta

Prezydent zabrał głos w dyskusji, która dotyczyła wniosków zawartych w raporcie „Ocena potencjału rozwoju Chełma”. To dokument, który bardzo szeroko omawia te wszystkie obszary działania samorządu, które dzisiaj stanowić mogą szansę na jego „odbicie”, jak i te, które są ewidentnie niepokojące i które można z pewnością postrzegać jako swoistą „kulę u nogi”. 

Odnosząc się do zaprezentowanych treści, radny Mariusz Kowalczuk zapytał prezydenta o to, czy władze brały kiedykolwiek pod uwagę możliwość połączenia miasta i gminy Chełm w jeden samorządowy organizm.

- Czy pan prezydent byłby gotowy do wypracowania takiego porozumienia z wójtem? Także w zakresie wyboru prezydenta tego nowego samorządu – dociekał w czasie dyskusji nad raportem Kowalczuk.

Prezydent zauważył, że takiego tematu w bezpośredniej rozmowie z wójtem Wiesławem Kociubą nigdy nie poruszał, ale jego zdaniem jest to rozwiązanie, nad którym warto się pochylić i to z kilku powodów. 

- Obserwujemy przecież tendencje, jakie towarzyszą funkcjonowaniu tzw. miast subregionalnych, a do tej kategorii zaliczany jest także Chełm. Miasto subregionalne to takie, które było w przeszłości miastem wojewódzkim lub takie, które w swoim regionie pełni istotną rolę, stymuluje rozwój. Ta kategoria określa również te ośrodki miejskie, które otoczone są tzw. gminą obwarzankową. W gronie przedstawicieli takich miast mamy wypracowany dosyć jasny pogląd dotyczący takich gmin. Uważamy mianowicie, że tego rodzaju gminy raczej „wysysają” z nas potencjał, niż cokolwiek dodają. I, proszę mi wierzyć, uważają tak wszyscy prezydenci miast, którzy mają z takimi gminami obwarzankowymi do czynienia – odpowiedział radnemu prezydent Banaszek.

Do tanga trzeba dwojga...

Zauważył jednocześnie, że na ogół takie gminy mają na temat swojej roli zupełnie odmienne zdanie. I nie chodzi tutaj tylko o sąsiadującą z Chełmem gminę Chełm. 

- Postulat jest w zasadzie jeden i ten sam od wielu lat. Mówi on po prostu o połączeniu gminy i miasta w jeden organizm. Niestety – do tej pory udało się to w Polsce chyba tylko dwu czy trzykrotnie. A szkoda, ponieważ należy podkreślić, że taki proces przynosi też konkretne korzyści finansowe. Miasto mogłoby zyskać w sumie, w ciągu jednego tylko roku, ponad 100 mln zł, a ta kwota byłaby wypłacana przez pięć lat. To taka dodatkowa premia z tytułu połączenia. Ale podkreślam – takich rozmów do tej pory nie było – zaznaczył prezydent Chełma.

Uważa, że taką inicjatywę, wyrażoną oczywiście przy pomocy odpowiedniej uchwały, mogłaby podjąć rada miasta. 

- Jeśli druga strona uważałaby, że nie ma to sensu ze względu na, chociażby, kwestię zajmowanych stanowisk, to ja nie mam z tym problemu. Nikt z nas nie jest chyba przywiązany do funkcji. Jeśli miałoby to wpłynąć pozytywnie na cały proces, to nie widzę problemu z tym, aby wyłonić nowego prezydenta – stwierdził, omawiając wnioski z raportu, prezydent. 

A jak taki pomysł ocenia włodarz gminy Chełm Wiesław Kociuba

- „Pan prezydent Jakub Banaszek raz już podjął próbę zagarnięcia gminy Chełm i dobrze poznał opinię mieszkańców gminy na ten temat. Gmina Chełm w pełni realizuje ustawowe obowiązki w stosunku do swoich mieszkańców, w tym od lat pozyskuje znaczne środki finansowe na rozwój i nie potrzebuje w tym względzie udziału miasta. Aby wspólnie, po sąsiedzku, realizować samorządowe zadania i angażować w te relacje partnerów inwestycyjnych wystarczy dobra współpraca. Póki co ze strony prezydenta Chełma przemawia buta, arogancja. Pan prezydent nie dotrzymuje też finansowych zobowiązań - oczywiście z wymierną szkodą dla mieszkańców gminy. Z drugiej strony, jeżeli pan prezydent Banaszek chce się poddać społecznej weryfikacji i zrezygnować ze stanowiska, czy też sprokurować referendum w sprawie swojego odwołania to będziemy kibicować” (pis. oryg.) -  komentuje wójt Kociuba. 

Miasto żyje dzięki emerytom

Podczas omawiania raportu nie po raz pierwszy podkreślono też, że Chełm jest miastem dosyć specyficznym, ponieważ położonym w strategicznym miejscu. 

- Często chwalimy się tym, że jesteśmy największym miastem UE położonym przy jej wschodniej granicy. Z drugiej jednak strony borykamy się z problemami, o których przecież wszyscy wiemy – jest to przede wszystkim odpływ ludności z terenu trzech naszych powiatów. Wpływ na sytuację ma również tocząca się wojna – uważa prezydent Banaszek.

Radny Marcin Lipczuk zasugerował z kolei, że skoro za większość dochodów miasta odpowiadają osoby starsze, to miasto powinno wykonać w stosunku do tej grupy „specjalny ukłon”. 

- Powinniśmy chyba zachęcić emerytów do tego, aby dłużej pracowali i generowali ten zysk. Z raportu wynika przecież, że w zasadzie to nasze najważniejsze źródło dochodu. I z tą refleksją wiąże się kolejne pytanie. Czy więc powinniśmy podnosić podatki, skoro obciążenia te spoczywają głównie na barkach tych starszych osób? - pytał Lipczuk.

Przewodnicząca Dorota Rybaczuk zauważyła z kolei, że stawki poszczególnych podatków nie były podnoszone od 2017 roku, a wpływy z tego tytułu mogą przecież wpływać także na jakość życia seniorów. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kuba 03.12.2024 14:41
Można to rozważyć pod jednym warunkiem, połączenie powiatów : ziemskiego i grodzkiego w jeden powiat.

ged 03.12.2024 08:27
Taką sprawę można załatwić tylko rozmowami w ministerstwie, a nie z Kociubą. Rozmawiać z wójtem gminy obwarzankowej o połączeniu, to tak jakby rozmawiać z kleszczem o tym, żeby raczył sam odpaść. Niestety, obawiam się, że polityczny moment na taką zmianę p. Banaszek już przespał.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama