Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama https://chelmskiewidoki.pl

Gm. Kamień. Mieszkańcy za fotowoltaiką, ale przeciw biogazowni i farmom wiatrowym

Rewolucja energetyczna w pół drogi? Wszystko wskazuje na to, że taki właśnie charakter przybiorą zmiany, nad którymi pochylali się ostatnio gminni radni, władze i oczywiście mieszkańcy. Spotkania konsultacyjne w sprawie zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przebiegały wyjątkowo burzliwie.
Gm. Kamień. Mieszkańcy za fotowoltaiką, ale przeciw biogazowni i farmom wiatrowym

Źródło: Gmina Kamień

Wójt Dariusz Stocki zaznacza, że samorząd szanuje opinię mieszkańców, ale jednocześnie zobowiązany jest do przeprowadzenia transparentnego dialogu z inwestorami. Zmiany mają bowiem związek z konkretnymi wnioskami o wprowadzenie korekt do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy. To nie gmina zainicjowała ten proces. Pojawił się pomysł, więc należy go rzetelnie przeanalizować. 

- Formalne wnioski o wprowadzenie tych zmian w naszym planie miejscowym trafiły do urzędu gminy w październiku. Chodzi o fragmenty wybranych obrębów ewidencyjnych: Józefina, Kamienia-Kolonii, Kamienia, Strachosławia. W przypadku tych terenów mowa jest o wybudowaniu czterech turbin wiatrowych oraz farmy fotowoltaicznej. To miejsce nazywane jest powszechnie „Wierzbami” i są to głównie łąki, pastwiska i nieużytki. Drugi z inwestorów chciałby z kolei wybudować farmę fotowoltaiczną na terenie, który geodezyjnie przynależy do obrębów Ignatowa-Kolonii i Ignatowa. To są z kolei prywatne grunty. Energia z tej konkretnej farmy miałaby w przyszłości zasilać tzw. suchy port w gminie Chełm – wyjaśnia wójt Stocki.

Informowaliśmy już o tym, że rada gminy podjęła, na razie intencyjną, uchwałę w sprawie przystąpienia do realizacji działań planistycznych we wspomnianych wcześniej obrębach ewidencyjnych. I należy przy tym zaznaczyć, że o ile większych kontrowersji nie wzbudzają wśród mieszkańców plany związane z budową farm fotowoltaicznych, o tyle zdecydowany sprzeciw zainteresowani wyrażają wobec pomysłu utworzenia farm wiatrowych. 

- Po raz kolejny te wątpliwości zostały nam zresztą zasygnalizowane podczas ostatnich spotkań konsultacyjnych, w czasie których mieszkańcy mogli raz jeszcze zapytać o plany inwestorów. Konsultacje w sprawie zmian w planie zagospodarowania potrwają oficjalnie do 6 grudnia, jednak zamierzamy jeszcze je przedłużyć. Informacje na ten temat opublikujemy zapewne wkrótce – zaznacza wójt Stocki.

I dodaje, że niemal w tym samym czasie w gminie pojawił się również inwestor, który myśli o wybudowaniu biogazowni i biometanowni. Tym razem brany jest jednak pod uwagę teren samego Kamienia. 

- Inwestor przekonuje, że zastosowana w instalacjach technologia będzie całkowicie bezpieczna i nieinwazyjna dla okolicznych zabudowań i mieszkańców. Zapewnia nawet, że jest w stanie zorganizować wizytę studyjną w podobnym zakładzie. W spotkaniu konsultacyjnym uczestniczyło przeszło 100 mieszkańców, którzy opowiedzieli się zdecydowanie przeciwko temu pomysłowi. Tak więc wkrótce radni wystosują do inwestora odpowiednie stanowisko mówiące zapewne o tym, że tej akurat sprawie nie zostanie nadany dalszy bieg - poinformował nas wójt Dariusz Stocki.

Tak czy inaczej, wciąż jeszcze można zabrać głos w sprawie zmian proponowanych w kontekście utworzenia farm wiatrowych i farm fotowoltaicznych. Na tę chwilę do urzędu trafiło już przeszło 50 wniosków. Wyrażane w nich obawy są niezmienne.

- Jeśli idzie o wiatraki, to mam wrażenie, że na ich budowie najbardziej stracą mieszkańcy Józefina i Kamienia-Kolonii. Niepokoi nas fakt, że to jednak duża konstrukcja, bo jeden taki wiatrak osiągnie wysokość do 250 m. Mieszkamy w pobliżu cementowni, więc z licznymi niedogodnościami mamy do czynienia na co dzień. Poza tym w pobliżu znajdują się też tereny objęte ochroną w ramach Natury 2000. Powiem szczerze, że trudno chyba pogodzić te wszystkie sporne kwestie – obawia się pani Anna, jedna z mieszkanek gminy, która podzieliła się z nami swoimi wątpliwościami. 

Mieszkańcy Józefina niepokoją się też tym, że usytuowanie urządzeń wpłynie również na wartość pobliskich nieruchomości oraz kształt umów związanych z kredytami hipotecznymi.

- Uważamy, że nasze obawy są zasadne, dlatego też chcielibyśmy zorganizować w najbliższym czasie spotkanie naszej wiejskiej społeczności i spróbować rozwiać towarzyszące nam wątpliwości – wyjaśnia zatroskana mieszkanka.

Wójt Dariusz Stocki podkreśla, że rada oczywiście zapozna się z treścią wszystkich wniosków i o wprowadzeniu zmian zdecyduje wynik głosowania. 

- Uchwałę intencyjną podjęto jednogłośnie. Jak będzie teraz? Tego nie wiem – podkreśla włodarz gminy. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama