Niekiedy o naszych „biedach” wiemy tylko my sami. Niekiedy jednak można je dostrzec gołym okiem i tylko od ludzkiej wrażliwości zależy, czy przejdziemy koło takich potrzeb zupełnie obojętnie, czy jednak zechcemy się zatrzymać, posłać ciepły uśmiech, zakasać rękawy i po prostu pomóc. Nad sytuacją pana Józefa zechcieli się zatrzymać mieszkańcy sołectwa ul. Grabowieckiej, którzy postanowili, zupełnie bezinteresownie, wyremontować starszemu człowiekowi dom.
Jolanta Jabłońska ze Stowarzyszenia „Rozwój i odnowa gminy Wojsławice” uważa, że warto doceniać takie szlachetne postawy. Zaznacza przy tym, że mieszkańcy sołectwa zasługują na przysłowiowy medal.
- Pan Józef to samotny człowiek, który przez wiele lat zmagał się ze stanem technicznym swojego domu. Cóż, to właściwie ruina, ale dzięki rzeszy dobrych ludzi udało się ją z powrotem zamienić na przytulny kąt. Pracy jest jeszcze bardzo dużo, ale gołym okiem widać, jak wiele udało się zdziałać – podkreśla pani Jolanta.
Do tej pory przeprowadzono niezbędne prace dekarskie, wyremontowano elewację i wymieniono stolarkę – okienną i drzwiową. Sołtys ul. Grabowieckiej Magdalena Jędruszczak gotowała dla ekipy ciepłe posiłki.
- Udało się też uporządkować strych. Teraz większość prac toczy się wewnątrz i mam nadzieję, że ich efekt będzie można podziwiać już wkrótce – podkreśla Jabłońska.
Chcesz zmieniać świat? Zajrzyj do sąsiada...
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze