Natknęli się na niego w poniedziałek (27 stycznia). Przeczucie ich nie zwiodło, ponieważ okazało się, że za kierownicą maszyny siedzi 52-letni mężczyzna, od którego wyraźnie było czuć alkohol. Badanie wykazało, że ma w organizmie blisko 2 promile, więc jego podróż - już w radiowozie - zakończyła się dopiero w policyjnym areszcie.
Mundurowi chcieli zatrzymać traktorzyście prawo jazdy, ale nie było to możliwe, ponieważ miał aktywny zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. Dziś z 52-latkiem będą wykonywane dalsze czynności procesowe.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze