pijany

Nie udało się uratować życia mężczyzny, którego karetka przywiozła pijanego do szpitala. Miał aż 13 promili alkoholu w organizmie. Dawka śmiertelna jest kilka razy niższa.

Widok ciągnika rolniczego jadącego na pole w końcu stycznia może nieco zaskoczyć. Coś tknęło chełmskich mundurowych patrolujących okolice miejscowości Zagroda. Postanowili traktorzystę skontrolować.

47-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego chciał sprawdzić poziom wody w Wieprzu. W tym celu pojechał swoim samochodem marki VW Golf do miejscowości Stężyca Nadwieprzańska. W trakcie wykonywania manewru cofania wjechał do rzeki. Okazało się, że miał promile w organizmie.

Pijany leżał na chodniku przy jednej z posesji. Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu go w policyjnym areszcie. Wówczas okazało się, że jest to 36-letni mieszkaniec gminy Sarnaki, poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.

Policjanci z włodawskiej drogówki zatrzymali auto, bo miało zepsute światła. Jak się jednak okazało, kierowca volkswagena też nie był do końca sprawny. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz losem 39-latka zajmie się sąd. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjant na co dzień pełniący służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Chełmie podczas „wolnego” zauważył podejrzanego rowerzystę. Kiedy stwierdził, że ten najprawdopodobniej znajduje się pod wpływem alkoholu, zatrzymał go i doprowadził na komendę.

Do dwóch zdarzeń na drodze krajowej nr 82 doszło w ubiegły weekend. Kierujący fordem focus w Kołaczach nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków, stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi - uderzył w znak, a następnie dachował. W nocy w niedzielę w Wytycznie na dachu "wylądowała" toyota yaris, którą jechał do pracy mężczyzna na podwójnym gazie.