Na początku obrad burmistrz Gabriel Adamiec przedstawił, jak zwykle zresztą, sprawozdanie z prac i problemów, którymi zajmował się w ostatnim czasie. Wśród omawianych przez niego zagadnień znalazła się między innymi przebudowa instalacji elektroenergetycznych na budynku miejscowej szkoły oraz ciepłowni. Projekt zakłada montaż wydajnych, odnawialnych źródeł energii, dzięki którym, jak twierdzą władze, uda się znacząco obniżyć koszty związane z utrzymaniem budynków użyteczności publicznej oraz obniżyć rachunki mieszkańców. Więcej na temat propozycjach potencjalnych wykonawców założonych prac urzędnicy będą wiedzieć na początku marca, kiedy otworzone zostaną przetargowe koperty.
Włodarz przypomniał również o tym, że nieco później, 20 marca, zostaną otworzone oferty w przetargu dotyczący wywozu odpadów komunalnych. Nowa umowa będzie obowiązywać, zgodnie z założeniami, od 1 maja tego roku do 31 grudnia 2026 roku. To jedno z najważniejszych zagadnień, z jakimi mierzą się obecnie władze miasta. Mieszkańcy narzekają na wysokie stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a władze tłumaczą, że wynikają one z wysokich wymagań finansowych, jakie stawiają samorządowcom (i to nie tylko w Rejowcu Fabrycznym) poszczególni wykonawcy. Czy tym razem okażą się łaskawsi? Odpowiedź na to pytanie będzie znana już wkrótce, ale na radykalne zmiany chyba nie ma co liczyć.
- Trwają również prace związane z wymianą poszczególnych punktów świetlnych. Mieszkańcy na bieżąco przekazują nam informacje na temat usterek, a my przekazujemy je wykonawcy. Ta inwestycja zostanie oczywiście odebrana, po zakończeniu wszystkich prac, w całości - przypomniał w jednym z punktów swojego sprawozdania burmistrz.
Wspomniał również o tym, że trwają prace dotyczące zabytkowego dworu, gdzie znajduje się obecnie siedziba Miejskiego Ośrodka Kultury, jak i działania związane z modernizacją lokalnej oczyszczalni ścieków, ujęcia wody oraz miejskiej sieci kanalizacyjnej. Powiedział również o tym, że przedłużono już umowy dzierżawy dotyczące gruntów komunalnych, na których posadowione są garaże mieszkańców. Tę samą procedurę przeprowadzono również w odniesieniu do gruntów dzierżawionych przez rolników.
Głos w sprawie przedstawionych przez burmistrza założeń chciał zabrać radny Krzysztof Kister, ale przewodnicząca rady miała wątpliwości, czy dyskusja nad raportem powinna się w ogóle rozpocząć.
- Mam dylemat. Po ostatniej sesji doczytałam, że i w ustawie o samorządzie, i w statucie miasta mowa jest tylko o przyjęciu statutu. Nie ma mowy o żadnej dyskusji. Prosiłabym więc, aby zapisywać na bieżąco te wątpliwości i pytania i przedstawiać je w punkcie „sprawy różne” - zasugerowała radnym przewodnicząca Herda.
Inaczej statutowe zapisy zinterpretował radny Mariusz Grams, który stwierdził, że paragraf 33. dokumentu dopuszcza dyskusję nad raportem włodarza. Wątpliwości dotyczyły przede wszystkim tego, czy radna Herda powinna otworzyć dyskusję w tym samym punkcie, w którym burmistrz składał raport, czy też zamknąć oficjalnie punkt „sprawozdanie” i dyskusję nad dokumentem otworzyć w kolejnym. Ostatecznie przyjęto drugie rozwiązanie.
Na zadanie pytania pozwolono radnemu Krzysztofowi Kisterowi, który powrócił do zagadnienia umów dzierżawy i garaży.
- Czy ten okres dzierżawy mógłby zostać wydłużony? W tej chwili jest to chyba dwa czy trzy lata, ale doświadczenie podpowiada, że właściciele są zainteresowani dzierżawą w dużo dłuższej perspektywie czasu – zauważył Kister.
Burmistrz przyznał, że obserwacje radnego są trafne i zobowiązał jednocześnie do sprawdzenia, czy takie rozwiązanie można wprowadzić w życie.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze