Marek Lik, reprezentant Chełm Biega, po raz kolejny spróbował sił w Setce Komandosa w Lublińcu, podczas której pokonał tytułowe sto kilometrów w ekstremalnych warunkach, a dodatkowo w pełnym umundurowaniu wojskowym i z plecakiem o wadze 10 kg. Morderczy dystans pokonał w 13 godz. 59 min 54 sek. i zajął 74. miejsce w gronie ponad tysiąca uczestników.
W tym samym czasie czwórka jego klubowych towarzyszy brała udział w podsumowaniu i dekoracji zwycięzców cyklu City Trail, który rozegrał się z pięciu wyścigów na 5-kilometrowej trasie wokół Zalewu Zemborzyckiego w Lublinie. Kamil Borowski uplasował się na piątej lokacie open, Józef Wójcik na drugiej w M55, Krzysztof Wyrostek na drugiej w M50, a Lena Rorat na drugiej w K40. W klasyfikacji drużynowej ten skład Chełm Biega znalazł się na szóstym miejscu, a w całym cyklu grupa miała 14 zawodników.
Dwoje reprezentantów sekcji biegowej Ruchu Izbica początek wiosny uczciło natomiast aktywnie startem w biegu Szukamy Bociana organizowanym w Horyńcu Zdroju. Tegoroczną rywalizację na trailowym dystansie udało się wygrać Andrzejowi Łoińskiemu, który dotarł do mety w czasie 48 min 19 sek. Z kolei jego żona, Monika Łoińska-Chmiel, zdecydowała się na 6-kilometrową nordic walking, a czasem 1 godz. 37 sek. zapewniła sobie 25. miejsce wśród kobiet.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze