Grudzień 2025 przyniesie przełom w kolejowych podróżach międzynarodowych z Polski. Ministerstwo Infrastruktury oraz PKP Intercity przedstawiły założenia nowej oferty, która nie tylko zwiększy liczbę połączeń do krajów sąsiednich, ale też włączy do europejskiej siatki komunikacyjnej miasta dotąd pomijane. Wśród nich wyróżnia się Chełm.
Nowa siatka połączeń opiera się na założeniu, że rozwijana w ostatnich latach infrastruktura powinna iść w parze z konkretną ofertą przewozową. Jak zaznaczył wiceminister Piotr Malepszak, rząd planuje nie tylko poprawić dostępność transportu kolejowego w relacjach międzynarodowych, ale też zapewnić korzyści dla pasażerów podróżujących po kraju. Pociągi jadące za granicę będą bowiem zatrzymywały się w wielu polskich miastach, pełniąc również funkcję połączeń wewnętrznych.
W tym kontekście Chełm zyskuje szczególne znaczenie. Już od grudnia pojedzie stąd nowy nocny pociąg do Berlina – bez konieczności przesiadek, co do niedawna wydawało się zupełnie nierealne. Skład ten, rozpoczynający bieg w Przemyślu, będzie prowadził specjalną grupę wagonów właśnie z Chełma. Przejedzie przez Warszawę i Łódź, dając tym samym mieszkańcom Lubelszczyzny komfortowy i bezpośredni dostęp do stolicy Niemiec.
To jednak nie koniec. Chełm ma stać się także jednym z głównych punktów w podróżach na wschód. Ministerstwo zapowiada bowiem zwiększenie liczby pociągów kursujących na Ukrainę, a jeden z głównych kierunków ma prowadzić przez przejście graniczne w Dorohusku. Na razie trwają jeszcze uzgodnienia dotyczące szczegółów, ponieważ przepustowość tej trasy ograniczana jest możliwościami odpraw granicznych. Niemniej jasne jest, że Chełm odegra tu kluczową rolę, stając się istotnym węzłem na trasie pomiędzy Polską a Ukrainą.
W skali całego kraju nowa oferta PKP Intercity to największe rozszerzenie międzynarodowych połączeń od wielu lat. Do Berlina pojedziemy siedem razy dziennie z Warszawy, z zachowaniem regularnego, dwugodzinnego taktu. Nowe pociągi połączą Polskę również z Lipskiem – kursy wystartują z Krakowa i Przemyśla, przejeżdżając m.in. przez Wrocław i Opole, i dotrą do Niemiec przez nieobsługiwane dziś pasażersko przejście w Horce. W Lipsku zaplanowano dogodne skomunikowanie z dalszymi trasami – do Monachium, Frankfurtu nad Menem czy Stuttgartu.

Silne akcenty pojawiają się także na południu Europy. Połączenia z Czechami i Austrią zostaną znacznie wzmocnione – pociągi z Krakowa będą jeździć do Pragi, a istniejący nocny skład Chopin zostanie wzbogacony o wagony kursujące zarówno do Pragi, jak i do Monachium. Dodatkowo, drugi pociąg do Wiednia wyruszy z Wrocławia, a dotychczasowy zostanie przedłużony aż do Poznania. Oznacza to, że pasażerowie z zachodniej Polski zyskają znacznie wygodniejszy dostęp do stolicy Austrii.
Nowości nie zabraknie także na kierunku litewskim. Choć model podróży przez Trakiszki i Mockavę pozostanie przesiadkowy, liczba kursów wzrośnie. Do „Hańczy” kursującej z Krakowa, dołączy nowa para pociągów z Warszawy, umożliwiająca codzienne dojazdy w kierunku Wilna.
Na horyzoncie pojawia się także opcja uruchomienia połączenia do Chorwacji – choć na razie trwają rozmowy z partnerami chorwackimi, słoweńskimi i austriackimi, to już teraz mówi się o potencjalnym sezonowym kursie, który byłby hitem wakacyjnym.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze