Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama https://chelmskiewidoki.pl

Zboże drobne, a ceny malutkie

Połowa zboża do skupu, połowa do spichlerza - to strategia wielu rolników z powiatu chełmskiego. Dzielą w ten sposób zbiory, bo nikt nie umie przewidzieć, jak będą się kształtować ceny.
Zboże drobne, a ceny malutkie

Rolnicy są tak zdezorientowani, że nie próbują nawet przewidywać, co wkrótce będzie się  działo na rynku. Ceny pszenicy są najniższe od dziesięciu lat, a żniwa już za półmetkiem.

Ten rok dla rolników był wyjątkowo trudny ze względu na nieprzewidywalną pogodę. Wiosna zaczęła się bardzo wcześnie, a potem był okres suszy. Żniwa wstrzymują przelotne deszcze i burze.

- Dopiero pierwszy dzień kosimy - mówił w ubiegły piątek Andrzej Dzirba, rolnik z gm. Rejowiec Fabryczny, radny powiatowy i delegat do Izby Rolniczej. - Nie ma rewelacji. Jakość nie jest za dobra. Z tego co wiem, ceny też poniżej planowanych. Ci, co mają gdzie ziarno przechować, nie sprzedają - mówi Dzirba.

Obecnie ceny zbóż kształtowane są przez światowe rynki oraz kursy walut. Jak donoszą eksperci, na paryskiej giełdzie ceny zbóż poszły już w górę. Niestety nijak to się ma do rynku zbóż na Lubelszczyźnie, który psuje nam tanie zboże z Ukrainy. Niektórzy też twierdzą, że ceny są niskie, bo rolnikom brakuje pieniędzy, a szybka sprzedaż to najlepszy sposób na zapewnienie sobie gotówki.

- Na stracie skupu zboża były tańsze niż w zeszłym roku. I nadal ceny spadają - mówi Bożena Deniszczuk z gminy Wierzbica.

W ubiegłym roku pszenica kosztowała 630-640 zł netto za tonę. Tegoroczny sezon rozpoczął się od ceny 610 zł/t, ale już w ostatnich dniach lipca płacono 580 zł/t. W ubiegły piątek stawki były jeszcze niższe. Długich kolejek w skupach nie było.

- Codziennie jest inaczej, w zależności od pogody. Dzisiaj stoi kilkadziesiąt przyczep - mówi Jan Skóra, dyrektor krasnostawskiego oddziału spółki Elewarr.

Cena netto pszenicy konsumpcyjnej wynosiła 560 zł/t, paszowej - 500 zł/t. Za rzepak kontraktowany płacono 1640 zł/t, a bez umowy - 1620 zł/t.

W skupie w Dryszczowie w kolejce trzeba było postać do 5 godzin. Rolnicy ustawiali się zwykle z ładunkami ok. godz. 4.30. Za pszenicę konsumpcyjną płacono 550 zł/t, paszową - 520 zł/t. Jęczmień skupowano w cenie 400 zł/t.

Jak mówią w skupie, jakość zboża nie jest zła. Dobrze wypadają w badaniach takie parametry jak białko i gluten. Gorzej z gęstością ziarna - jest po prostu zbyt drobne. Miała na to wpływ majowa susza. Przez to zbiory są w tym roku przynajmniej o 20 proc. niższe. W zestawieniu z niższymi cenami, zapowiada to marne dochody rolnikom.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama