- Z racji pandemii nie odbyła się uroczysta gala wręczenia prezentów, jak miało to miejsce w latach poprzednich. Niemniej jednak Mikołaj dowiózł paczki do szkół i przedszkoli bądź bezpośrednio do domów. Zrobiliśmy to razem ze znajomym - wyjaśnia Grabczuk. - Nie wyobrażam sobie, że podczas ostatnich świąt miało być inaczej niż zwykle, bo wiem, że dzieci czekały na te prezenty.
To już tradycja. Chełmski radny, nie zważając na pandemię, obdarowywał mieszkańców miasta i powiatu świątecznymi podarunkami z okazji Bożego Narodzenia. Taką akcję wraz z zaprzyjaźnionymi sponsorami organizuje od lat.
To nie jest jedyna akcja pomocowa Dariusz Grabczuka. Na stałe, bez względu na okoliczności, pomaga kilku rodzinom, które - z różnych powodów - borykają się z problemami finansowymi. Inicjuje też zbiorki dla potrzebujących. Ostatnia z nich dotyczyła zakup opału dla repatriantki.
Sam zawsze też nie szczędzi grosza. - Trzeba rozumieć ludzi. Jest bieda, niektórzy są nieporadni, innym trzeba pomóc w znalezieniu pracy. Sytuacje są różne: choroba, bezrobocie, samotność. Musimy być wrażliwi na sytuację innych, bo w życiu bywa różnie. Może to my kiedyś będziemy potrzebować pomocy? - mówi Grabczuk. - Jestem nauczycielem. Kiedy rozmawiam z moimi uczniami, przekonuję ich, że zawsze warto pomagać.
Napisz komentarz
Komentarze