Naszą wycieczkę zaczynamy od Wojsławic. To miejscowość oddalona od Chełm o 26 kilometrów. Można tam się zatrzymać tuż pod okazałym ratuszem. To nowy budynek, wzniesiony w samym centrum miejscowości, na dużym placu, który zdobią klomby z kwiatami. Wokół są miejsca parkingowe. Sobota jest tam dniem handlu na pobliskim targowisku. Kupi się tam przysłowiowe mydło i powidło. Spod ratusza można wyruszyć dalej pieszo. Wszędzie jest blisko.
Zaczynamy zwiedzanie Wojsławic od Izby Tradycji Ziemi Wojsławickiej, która powstała w dawnej synagodze. Gmina świątynię tę ocaliła przed degradacją, wyremontowała i zagospodarowała na potrzeby małego muzeum. Miesza tam się nowoczesność z tradycją. Wystawa stała prezentuje historię trójkulturowości miasteczka Wojsławice. Opowiada o wzniesionych tam świątyniach i jej dawnych mieszkańcach. Można założyć słuchawki i posłuchać historii ludzi mieszkających w tej gminie, dawnych pieśni, które ktoś na szczęście nagrał i w ten sposób ocalił od zapomnienia. Na tzw. babińcu, czyli na piętrze synagogi, prezentowane są wystawy czasowe. Obecnie ściany zdobią monidła, czyli dawne portrety ślubne mieszkańców gminy, malowane na podstawie zdjęcia. Jest też wystawa fotograficzna uczestników pleneru fotograficznego.
Zafascynowani historią miasteczka, wyruszamy spod synagogi w poszukiwaniu innych zabytków. Ulicą biegnącą wokół ratusza można dojść do domu szewca Fawki, wybudowanego w latach 20-stych XX wieku. Obecnie mieści się tam siedziba stowarzyszenia Panorama Kultur. Replika tego budynku znajduje się w Muzeum Wsi Lubelskiej. Skręcając w prawo i idąc dalej uliczką biegnącą za ratuszem, dojdziemy do cerkwi prawosławnej pw. Kazańskiej Ikony Matki Bożej. Nieruchomością tą zarządza parafia prawosławna w Chełmie, ale pracownicy gminy mają klucze do bramy i świątyni i mogą umożliwić zwiedzanie wnętrza. Trzeba się jednak wcześniej umówić. Tuż obok cerkwi znajduje się dzwonnica, znana z pocztówek i legendy o ukrytym w niej skarbie. Były tam składowane kiedyś nawozy sztuczne, przez co czerwona cegła, z której dzwonnicę zbudowano, zaczęła szybko wietrzeć i się obsypywać. Co ciekawe, budowla ta kiedyś służyła jako mieszkanie, sklep i przystanek PKS.
Wędrując wokół ratusza, dojdzie się też do kościoła rzymskokatolickiego pw. Michała Archanioła. Także jest zabytkowy, zbudowany w stylu renesansu lubelskiego. Takich kościołów jest tylko kilkanaście. Ten jest pięknie odrestaurowany. Tuż obok znajduje się dzwonnica, która kiedyś była bramą wjazdową na cmentarz.
W Wojsławicach jest tyle atrakcji, że można tam spędzić cały dzień. Jeśli ktoś jednak chce odmiany, może wsiąść w samochód i pojechać w stronę Majdanu Ostrowskiego. Po drodze warto się zatrzymać w Czarnołozach przy tzw. stawach na wypuście. Kiedyś prowadzano tam krowy, by je napoić. Czasy się zmieniły. Dziś jest to miejsce rekreacji, gdzie na mostku można usiąść, zamoczyć nogi w wodzie i popatrzeć na ryby. Teren należy do wspólnoty wiejskiej.
Natomiast w Majdanie Ostrowskim, w dawnej szkole, jest Ośrodek Trzech Kultur, który w wakacje ma być dostępny stale dla zwiedzających. W pobliżu znajduje się ścieżka edukacyjno-przyrodnicza. Niedaleko jest też miejsce zwane Kocim Dołkiem, położone tuż obok Psiej Górki, gdzie można za zgodą sołtyski rozpalić ognisko, pobiesiadować i nacieszyć się przyrodą. Atrakcją tego miejsca jest też Izba Ludowa "Wrzeciono".
Zgłodniali turyści po tej wyprawie mogą wrócić do Wojsławic na obiad do restauracji Wojsławianka. By dłużej pobyć w tej pięknej okolicy, można zamówić nocleg w jednym z gospodarstw agroturystycznych. W gminie jest ich cztery: Agro Pszczoła na ul. Grabowieckiej w Wojsławicach, Ćmilówka w Majdanie Ostrowskim, Pod lipami w Czarnołozach i Gospodarstwo Gościnne w Starym Majdanie.
Zwiedzając gminę Wojsławice, nie można nie pojechać do Starego Majdanu, gdzie biją źródła i jest urokliwy wąwóz leśny. Z myślą o turystach przygotowano tam ścieżkę edukacyjną i zadaszone miejsce wypoczynku. Obok paleniska złożone jest drewno. Wystarczy zapytać sołtysa, czy można rozpalić ognisko.
Wracając do Wojsławic, warto po drodze zatrzymać się przy pomniku Jakuba Wędrowycza. Tuż obok powstaje muzeum bimbrownictwa. Dalej, jadąc przez Wojsławice, mijamy po prawej pięknie zagospodarowany Staw, gdzie często odbywają się imprezy plenerowe. Będąc w tej gminie, nie można nie pojechać do Rozięcina, by zobaczyć Ośrodek Dawnych Kultur i Tradycji. Niedaleko jest krynica z naturalnym bijącym źródłem, można tam posiedzieć na ławce ustawionej nad wodą. O ten teren dbają mieszkańcy sołectwa. Tam też jest miejsce na ognisko. W sąsiedztwie - las. Kto się zachwycił naturalnymi źródłami, znajdzie w gminie Wojsławice jeszcze wiele takich miejsc. Pięknie zagospodarowane źródła są na ul. Grabowieckiej w sąsiedztwie „Agro pszczoły” oraz na tzw. Wygonie, które uznane zostały za pomnik przyrody. Bijące źródło i mały staw można też napotkać na ul. Chełmskiej. Aktualnie to miejsce jest zagospodarowywane.
Inne miejsca z naszego regionu, które warto odwiedzić, znajdziecie w zakładce Turystyka w regionie
Napisz komentarz
Komentarze