Pogoda do tej pory sprzyjała kierowcom, ale okres zimowy zbliża się nieubłaganie, a przymrozki są coraz większe. Czy zatem służby drogowe są gotowe do działania?
– Liczymy na to, że zima będzie w tym roku łagodna. Tak też prognozuje znaczna część specjalistów. Niemniej jednak przygotowujemy się, gdyby te przewidywania okazały się nietrafne. Jesteśmy już w zasadzie gotowi. Właśnie kończymy przygotowywać ostatnią piaskarkę. Zakupiliśmy 1500 ton piasku, z czego z solą rozmieszaliśmy 1100 ton. Wszystko odpowiednio zabezpieczyliśmy. Przy bardzo śnieżnej zimie może to nie wystarczyć, ale liczymy że wzorem lat ubiegłych taka ilość okaże się właściwa. Natomiast na sam Krasnystaw mamy 100-120 ton przygotowanej mieszanki, to zawsze była zupełnie dostateczna ilość – powiedział nam Marek Klus, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Krasnymstawie.
Jak wiadomo, największym problemem zawsze są finanse. W tym roku z powodu panującej drożyzny przygotowania były szczególnie wymagające. Sól, która zdrożała ok. trzykrotnie, była sprowadzana specjalnie z Maroka. Na szczęście zostały niewykorzystane materiały z zeszłego roku. Zdaniem drogowców – powinno to wystarczyć do zabezpieczenia ulic i chodników w najbliższym sezonie. Liczą oni także, że nie będą musieli podejmować działań jeszcze w listopadzie. Gdyby prace związane z odśnieżaniem i zabezpieczaniem dróg przed mroźnymi warunkami rozpoczęły się dopiero w grudniu, ich koszty zostałyby „przerzucone” na styczeń, a więc nie dotyczyłyby tegorocznego budżetu.
Jak wyglądają inne przygotowania w ZDP?
– Liczymy na to, że wszelkie potrzeby damy radę zrealizować swoim sprzętem i przy użyciu zmagazynowanych już zapasów. Mały ciągnik, który służy nam do zabezpieczania chodników, mamy już przygotowany. Drugi, większy do odśnieżania miasta także. W odwodzie mamy kolejną maszynę. Gdzie możemy, przy odkrytych drogach powiatowych, rozstawiamy siatki przeciwśnieżne. Aczkolwiek będzie ich trochę mniej niż w latach ubiegłych – kwituje dyrektor Klus.
Jak przyznaje też nasz rozmówca, w zakresie odśnieżania i utrzymywania drożności tras współpraca między samorządami nie istnieje. Działania realizowane są indywidualnie, każdy patrzy wyłącznie na te drogi, które należą do niego. Wypada liczyć więc na to, że wszyscy są odpowiednio przygotowani.
Czytaj także:
- Powiało grozą. Stłuczka w Stężycy, dachowanie w Chruściechowie
- Siennica Różana. Zaginiony senior odnalazł się ponad 100 km od domu
- Czy on oszalał i chciał kogoś zabić? Jechał o 82 km/h za szybko
- Krasnystaw. Gdy braknie odstępu, o takie sytuacje nie trudno
- Krasnystaw. Wypadł z drogi z 5-letnią córką i rozbił drogie ferrari
Napisz komentarz
Komentarze