Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Po tragicznym wypadku...

Chełm. Brutalna lekcja życia. Dwóch 18-latków nie żyje,19-letni kierowca w areszcie

Alkohol, zabawa i prawdziwy dramat. Zginęło dwóch młodych mężczyzn, którzy dopiero wchodzili w dorosłe życie, a trzeciemu nagle zawalił się świat. To wysoka cena za błąd, który popełnili podczas powrotu z imprezy do domu. - Młodzi ludzie powinni się uczyć na swoich błędach, ale nie na takich… - usłyszeliśmy od starszej kobiety, która przechodząc obok ustawionych przy ogrodzeniu zniczy, zatrzymała się na chwilę, przeżegnała i otarła z policzków łzy.
Chełm. Brutalna lekcja życia. Dwóch 18-latków nie żyje,19-letni kierowca w areszcie

Ta brutalna lekcja życia powinna zapaść na długo w pamięci wszystkich. I tych młodych, którym wydaje się, że świat stoi przed nimi otworem i że są nieśmiertelni. I starszych, którzy niejednokrotnie dają zły przykład, prowokują życie i liczą na łut szczęścia.

Reklama

Tymczasem dwóch 18-latków, uczniów chełmskich szkół, pożegnały już rodziny i bliscy, a 19-latek, podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, gdzie będzie czekał na dalszy przebieg postępowania...

Jechali w bagażniku, zginęli na miejscu

Do tragedii doszło w niedzielę (30 marca) około godziny 4.00 na ul. Ogrodowej w Chełmie.

— Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący toyotą w obszarze zabudowanym na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego doszło do wypadku — poinformowała nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Samochód nagle zjechał z drogi, uderzył w słup latarni oświetleniowej, a następnie w ogrodzenie posesji i przewrócił się na dach.

Jak się okazało, do auta, w którym powinno jechać maksymalnie 5 osób, wsiadło dziesięciu nastolatków z Chełma i powiatu chełmskiego. Dwaj 18-latkowie znajdowali się w bagażniku pojazdu. To właśnie oni ponieśli śmierć na miejscu.

Kierowca oraz pięcioro pasażerów zostali przewiezieni do szpitala na badania. Jeden z nich wymagał hospitalizacji, pozostałe osoby zostały zwolnione.

Badanie alkomatem wykazało, że 19-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Decyzją prokuratora został zatrzymany przez policję. Później okazało się, że samochód mógł mieć na liczniku 120 km/h.

SRM w Chełmie

Zatrzymanie i areszt

W poniedziałek (31 marca), gdy młody kierowca wytrzeźwiał, został doprowadzony do prokuratury.

— Usłyszał dwa zarzuty. Jeden dotyczący spowodowania katastrofy w ruchu lądowym pod wpływem alkoholu. Drugi - kierowania samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości. Dodajmy, że znacznej nietrzeźwości, wynoszącej ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu — poinformowała nas Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Młody mężczyzna tylko częściowo przyznał się do winy.

— Przyznał się do kierowania w stanie nietrzeźwości, natomiast nie do spowodowania katastrofy w ruchu lądowym — dodała Kępka.

Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Sąd Rejonowy w Chełmie zastosował wobec podejrzanego 19-latka środek zapobiegawczy na okres trzech miesięcy.

— Kontynuujemy postępowanie. Czekamy na dokładną opinię z zakresu medycyny sądowej po przeprowadzonych sekcjach zwłok, jak również na opinię z zakresu ruchu drogowego, ponieważ biegły był na miejscu zdarzenia i dokonywał oględzin — mówiła nam we wtorek rzeczniczka prokuratury.

Trwa śledztwo, przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia. Młodemu mężczyźnie za przedstawione zarzuty grozi kilka lat więzienia.

Tragedia wstrząsnęła miastem

Wielu mieszkańców Chełma wciąż nie może otrząsnąć się po tej tragedii, nawet ci, których nie dotyczy ona bezpośrednio.

I trudno się dziwić.

— Chłopcy mieli całe życie przed sobą, dopiero wchodzili w dorosłość… — mówią nam znajomi ofiar.

W żałobie są szkoły, do których uczęszczali młodzi ludzie. Uczniowie, którzy nie radzą sobie z tragedią, jaka dotknęła ich kolegów, mogą zwrócić się o pomoc do szkolnych psychologów. W jednym z liceów w poniedziałek ma się odbyć prelekcja skierowana do rodziców na temat "Odpowiedzialności prawnej kierowcy na drodze", którą poprowadzą funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

- Wszyscy powinniśmy wyciągnąć wnioski na przyszłość i zastanowić się, co możemy jako rodzice i nauczyciele zrobić, aby ustrzec nasze dzieci, a także nas samych przed znalezieniem się w podobnej sytuacji - komunikaty takiej treści dostali od dyrekcji rodzice.

Bo tej tragedii można było uniknąć...

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Paweł 06.04.2025 11:43
Tych młodych ludzi zabiła głupota, brak wyobraźni. Brak wyobraźni nie tylko kierowcy, ale każdego z osobna kto jechał tym samochodem. I kto pozwolił, żeby pojechali. Kierowca ponosi ogromne konsekwencje i jestem pewny, że nikt kto łatwo go skazuje nie jest w stanie sobie tego wyobrazić, co on teraz czuję.

Reklama
Sylwester B 05.04.2025 06:40
Sprawiedliwą karą powinny być długie lata więzienia dla pijanego kierowcy.

Lii 04.04.2025 21:22
Mnie to tylko zastanawia jedna rzecz, 10 osób i dlaczego żadne nie negował podejścia kierowcy. Tylko jak osiołki posiadały z pijanym kierowcą. Z mojego punktu widzenia musia być to nie pierwsza taka sytuacja. Bo normalny człowiek mający trochę rozumu nie pozwolił by na takie coś.

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama FFCL dodatek
Reklama
Reklama