Do tragicznego wypadku doszło 14 sierpnia ub. r. wieczorem. Jak ustalili policjanci, pochodzący z powiatu hrubieszowskiego kierowca bmw zatrzymał się na poboczu drogi w Wołkowianach. Po chwili w bok jego pojazdu uderzył volkswagen passat, który następnie dachował. Pasażer wypadł z auta i leżał kilka metrów obok. Kierowcy na miejscu zdarzenia nie było.
Rodzina z bmw wezwała karetkę pogotowia. Ranny mężczyzna był w ciężkim stanie. Po przewiezieniu do szpitala zmarł. Miał poważne obrażenia jamy brzusznej i miednicy.
- Życia mieszkańca gminy Żmudź nie udało się uratować. Kierowca nie udzielił poszkodowanemu pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia. Przez policjantów został zatrzymany następnego dnia. Był nietrzeźwy – informowała zaraz po zdarzeniu starsza sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Miał wtedy prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczył mundurowym, że to nie on kierował, tylko kolega poszkodowanego mężczyzny. Wyjaśniał, że uciekł z miejsca zdarzenia, bo tamten mu tak kazał. Natomiast nie zadzwonił po pogotowie, by ratować rannego, bo widział, że robi to kierowca drugiego auta.
Takie tłumaczenia nie przekonały mundurowych. Były sprzeczne z ich ustaleniami i zeznaniami świadków. Wyniki opinii kryminalistycznej wskazały na 34-latka z gm. Żmudź jako sprawcę zdarzenia. Biegli wyliczyli, że w momencie wypadku mógł mieć nawet 3 promile alkoholu w organizmie.
W takcie śledztwa okazało się też, że podejrzany mężczyzna 9 sierpnia ub. r., jadąc przez Józefin, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Wtedy też kierował autem, mimo że był pod wpływem alkoholu.
Akt oskarżenia w jego sprawie trafił kilka dni temu do sądu. Niebawem rozpocznie się proces. Zgodnie z Kodeksem karnym, jeśli wypadek śmiertelny został spowodowany w stanie nietrzeźwości, sąd jest zobligowany do wymierzenia sprawcy kary pozbawienia wolności nie niższej niż 2 lata, a może skazać go nawet na 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także:
- Chełm. Napadli na 16-latka przed szkołą. Będą sądzeni
- Lubelskie. 53-latek wjechał do rzeki! Uratowano go w ostatniej chwili [ZDJĘCIA]
- Chełm. Wciskał jej głowę w rosół, więc chwyciła nóż i wbiła mu ostrze w klatkę piersiową...
- Chełm: Zderzenie pojazdów na ul. Zawadówka. Kobieta trafiła do szpitala
- Chełm. Diagnosta wystawił lewe papiery. Autokaru na oczy nie widział…
Napisz komentarz
Komentarze