Prokuratura chciała, by trafili za kratki przynajmniej na 5-6 lat, dlatego zaskarżyła wyrok sądu, który uznał, że gwałtu i podstępu nie było, a mężczyźni mogli nie wiedzieć, że młoda kobieta ma tylko 14 lat, bo miała „rozwinięte cechy płciowe, pomalowane paznokcie, farbowane włosy, makijaż”.
Jeden z oskarżonych za udzielanie narkotyków i stosunek seksualny z małoletnią został pod koniec maja ub.r. skazany na 2 lata i miesiąc więzienia. Drugi za udzielanie narkotyków - na rok i 2 miesiące, trzeci trafić ma za kratki na 3 lata i 3 miesiące za uprawianie z dziewczyną seksu za amfetaminę. Obrońcy podejrzanych też składali apelacje o tego wyroku.
Sprawę w ostatnim tygodniu przeanalizował Sąd Apelacyjny w Lublinie i skierował do ponownego rozpatrzenia. Znów wróci na wokandę.
Według prokuratury - została podstępnie wykorzystana
Oskarżeni to mieszkańcy jednej z gmin powiatu chełmskiego (26-, 31- i 42-latek). Jak ustalili śledczy, 14-latka poznała najmłodszego z nich na Facebooku. Ta relacja wciąż się rozwijała, również w "realu". 20 stycznia 2021 r. wraz z koleżanką postanowiły się z nim i jego 31-letnim bratem przejechać autem. Po drodze zatrzymali się na poboczu i pili piwo. Potem pojechali po 42-letniego znajomego do jego domu. Zabrali go, wrócili do Chełma i kupili pizzę.
Jak wynika z aktu oskarżenia, na postoju 26-latek wciągnął nosem gram amfetaminy, którą ponoć przywiózł z zagranicy. Drugą „kreskę” na obudowie telefonu dostała 14-latka. Potem kupili alkohol i pojechali do 41-latka do domu. Jedli pizzę, pili alkohol, były też środki odurzające. Najmłodszy z nich odwiózł starszą o rok od poszkodowanej koleżankę do domu. 14-latka została sama z mężczyznami. Kiedy 26-latek wrócił, zobaczył, że jego brat uprawia z nią seks. Po nim zrobił to samo. Potem 42-letni mężczyzna uprawiał seks z dziewczyną na tylnym siedzeniu auta. Według ustaleń śledczych tej jednej nocy wykorzystali ją kilka razy na zmianę. Około godziny 6 odwieźli dziewczynę do mieszkania jej chłopaka. Kiedy weszła do środka, rozpłakała się i powiedziała, że gwałciło ją trzech mężczyzn. Mówiła, że nie chciała tego, krzyczała, pokazywała podrapane ręce...
Zmylił ich makijaż?
W tym czasie 14-latki szukali rodzice. Poinformowali nawet policję o jej zaginięciu. Gdy znalazła się i opowiedziała, co wydarzyło się w nocy, złożyli zawiadomienie o przestępstwie.
Jeszcze tego samego dnia (21 stycznia 2021 r.) dwaj młodsi mężczyźni zostali zatrzymani, dzień później wpadł 42-latek. Wszyscy trzej trafili do tymczasowego aresztu.
Najmłodszy z nich zaprzeczył, że to on podawał środek odurzający małoletniej. Twierdził też, iż nie wiedział, że dziewczyna ma 14 lat. Podobnie tłumaczył się jego brat. Myślał, że ma do czynienia z 16-17-latką, bo była w makijażu. Poza tym zapewniał, że nie pamięta dokładnie zdarzeń, bo był pijany. Najstarszy z nich do niczego się nie przyznał i niczego nie widział, bo - jak przekonywał śledczych - gdy znajomi byli u niego w domu, on wychodził nakarmić króliki...
Według prokuratora mężczyźni doprowadzili 14-latkę do obcowania płciowego przy użyciu podstępu – świadomie podali jej alkohol i amfetaminę. Wykorzystali jej niedoświadczenie życiowe i to, że nie była świadoma, jak będzie się zachowywać po środkach odurzających.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze