Posiedzenie kapituły odbyło się 18 grudnia. Jak zdradziła prezydent Agata Fisz, zdobywcę tytułu udało się wyłonić na drugim posiedzeniu.
- W tym roku kapituła wybrała laureata wielu konkursów, od lata angażującego się w życie kulturalne naszego miasta, sponsora wydarzeń kulturalnych i sportowych, wspierającego twórców, posiadacza nagrody KAJ-a w kategorii mecenat - wyliczała atuty nowego Chełmianina Roku.
Jagiełło zabrał głos po ceremonii. Był bardzo wzruszony, prosił córkę, aby robiła zdjęcia, by mógł się nimi pochwalić przed wnukami.
- Cieszę się bardzo. Wielki to dla mnie zaszczyt, łezka się do oka ciśnie. Mieszkam na Pokrówce, ale sercem jestem związany z tym miasteczkiem. Uczestniczę w życiu kulturalnym, gospodarczym i sportowym. Współpraca jest od wielu lat fantastyczna. Kocham to miasto - mówił wzruszony laureat tytułu.
Przypomniał, że na jego etykietach reklamowych czy parasolach firmowych, które są w całym kraju, znajdują się wizerunki placów Łuczkowskiego i Gdańskiego, a także symbole naszego miasta.
- Pamiętam, skąd jestem. Cieszę się tym miastem i promuję je. Ten tytuł to dla mnie niesamowity zaszczyt, że na tylu mieszkańców Chełma to ja zostałem Chełmianinem Roku. Trzeba będzie to uczcić. Dziękuję kapitule i wszystkim tym, którzy się do tego przyczynili - zakończył swoje wystąpienie.
Chełmian Roku otrzymuje potwierdzenie tytułu oraz specjalny medal pamiątkowy. Od dwóch lat dekoracja odbywa się podczas sesji rady miasta.
Napisz komentarz
Komentarze