W świąteczny poniedziałek do chełmskiej policji wpłynęło zgłoszenie o nieprzytomnym człowieku, leżącym przy ulicy Lwowskiej niedaleko siedziby Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Ławka była przewrócona, obok leżał mężczyzna. Myśleliśmy, że doszło do jakiegoś rozboju albo tragicznej w skutkach bójki – mówi jeden z naszych Czytelników, który widział, jak wezwano na miejsce policję i pogotowie.
Ustalono, że zmarły to 52-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Ciało zostało zabrane na sekcję, by wyjaśnić przyczynę śmierci. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem chełmskiej prokuratury.
- Mężczyzna nie miał na ciele obrażeń wskazujących na udział innych osób w zdarzeniu – mówi Andrzej Lebiedowicz, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Chełmie.
Wszystko wskazuje na to, że wychłodzony i wyniszczony organizm 52-latka w końcu się zbuntował.
O zdarzeniu informowaliśmy TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze