Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Gm. Wierzbica. Kotłownia stanęła w płomieniach. W środku znaleziono jedną osobę

Na szczęście to nie wstęp do kolejnej informacji o tragicznym zdarzeniu, a do scenariusza ćwiczeń, jakie druhowie-ochotnicy realizowali w szkole podstawowej w Wierzbicy. Taki próbny alarm i ewakuacja odbywają się w placówce raz do roku. Dlaczego?
Gm. Wierzbica. Kotłownia stanęła w płomieniach. W środku znaleziono jedną osobę

Źródło: OSP Busówno

Wynika to z przepisów prawa, które zobowiązany jest realizować dyrektor danej placówki. Druhowie wyjaśniają, że przeważnie takie ewakuacje przeprowadzają strażacy z państwowej lub druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej. 

- Całą koncepcję ćwiczeń opracowywaliśmy z kolegami OSP Wierzbica, na czele z panem komendantem gminnym Adamem Romanem. Podjęliśmy decyzję, aby akcję przeprowadzić tylko z udziałem druhów z lokalnych jednostek OSP – wyjaśnia Damian Misiura, druh OSP Busówno i jednocześnie strażak zatrudniony w jednostce Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie. 

Ćwiczenia przebiegały zgodnie z opracowanym wcześniej scenariuszem. Cała akcja polegała na zneutralizowaniu pożaru kotłowni w budynku szkoły. W pomieszczeniu znajdowała się jedna poszkodowana osoba. Druhowie musieli wykazać się odpowiednimi umiejętnościami oraz szybko podjąć odpowiednie decyzje. 

-Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca, odłączeniu energii elektrycznej, wejściu dwóch rot w aparatach ochrony dróg oddechowych do budynku szkoły, przeszukaniu pomieszczeń , ewakuacji osoby poszkodowanej, której została udzielona pierwsza pomoc przedmedyczna, zlikwidowaniu źródła pożaru i oddymieniu pomieszczeń – mówi Misiura.

 

I dodaje, że takie ćwiczenia niosą ze sobą wiele korzyści. 

Umożliwiły druhom zapoznanie się z terenem budynku, rozkładem pomieszczeń i umiejscowieniem przeciwpożarowego wyłącznika prądu. Przy okazji sprawdzili również, czy mogą łatwo skorzystać z wody, która się tam znajduje oraz jak szybko są w stanie dojechać.

-Tym wszystkim naszym działaniom przyglądały się oczywiście dzieci i kadra pedagogiczna szkoły, która po wzorowej ewakuacji przemieściła się w miejsce docelowej zbiórki. W akcji uczestniczyli absolwenci placówki, więc ich wspomnienia i doświadczenia związane z budynkiem również pomogły – podkreśla strażak. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama