Rozwiązanie nie dla wszystkich
Wakacje kredytowe pozwalają na zawieszenie jednej miesięcznej raty na kwartał. Wystarczy złożyć w swoim banku prosty wniosek i przez jeden miesiąc nie trzeba oddawać pieniędzy. Taki zabieg nie wpływa na wysokość kredytu, oprocentowania czy marży. – Przed kryzysem co miesiąc płaciłem ok. 1600 zł, a w szczytowym momencie aż 2900 zł – mówi Michał z Chełma. I dodaje, że teraz jego rata spadła, ale i tak jest wyższa, niż początkowo wynosiła. – A kredyt na dom będę spłacał jeszcze 20 lat – podkreśla. Dlatego wiele osób ucieszyło się z pomocy rządowej. – Skorzystałam z wakacji kredytowych w ten sposób, że nadpłaciłam kapitał swojego kredytu. Nie miałam obowiązku spłaty raty, ale dysponowałam gotówką, więc postanowiłam nadpłacić kredyt. W ten sposób skróci mi okres kredytowania – zaznacza Joanna z Chełma.
Rządowe dane wskazują, że do tej pory wakacje kredytowe objęły 1,09 mln kredytów mieszkaniowych. To aż 57 proc. wszystkich kredytów w złotówkach o wartości 19,1 mld zł. To ogromne pieniądze, które nie trafiły do banków i dlatego nie było wiadomo, czy rząd przedłuży wakacje na 2024 rok. Agentka Północ Nieruchomości w Chełmie Patrycja Szmagalska podkreśla, że coraz więcej osób dopytuje o to, czy rozwiązanie będzie kontynuowane w przyszłym roku. – Dla wielu kredytobiorców, czy to hipotecznych, czy gotówkowych kończą się wakacje kredytowe. Czekają więc, co dalej. Czy będą mieli możliwość ponownego skorzystania z tego rozwiązania? A warto podkreślić, że dla wielu gospodarstw domowych to pomogło. Mimo że z rozwiązania można było skorzystać raz na kwartał, to było to spore odciążenie domowego budżetu – wyjaśnia Patrycja Szmagalska. – Sama mam kredyt hipoteczny. Płace ratę w wysokości ok. tysiąca zł. Skorzystałam z tego rozwiązania w lipcu, abym mogła spokojnie wyjechać z rodziną na wakacje. Skorzystam też w grudniu, kiedy mam zwiększone wydatki związane z Bożym Narodzeniem – dodaje.
Nowe zasady
Czy program będzie kontynuowany w 2024 r.? – Jeżeli będziemy je kontynuować, to wprowadzimy pewne parametry, które będą kalibrowały do odpowiedniej grupy to rozwiązanie, które było rozwiązaniem dla wszystkich – mówił we wrześniu Artur Soboń, wiceminister finansów. Z kolei minister rozwoju i technologii Waldemar Buda stwierdził, że nie można zostawić przeszło miliona Polaków w trudnej sytuacji. – Jeżeli nie przedłużymy wakacji kredytowych, wkrótce może dojść do masowych licytacji nieruchomości rodzin, które nie będą w stanie poradzić sobie z płatnościami rat – ogłosił. Tym samym potwierdził, że wakacje kredytowe będą także w 2024 roku.
Ale już na innych zasadach. Teraz z pomocy będą mogły skorzystać osoby mające kredyt do 800 tys. zł. I to nie wszyscy na takich samych zasadach. Jeśli kredyt wynosi do 400 tys. zł, nie trzeba będzie spełniać żadnych dodatkowych warunków. Jeśli kredyt wynosi od 400 do 800 tys. zł, to program będzie dostępny tylko w przypadku, gdy koszt obsługi kredytu, czyli rata kapitałowa i odsetkowa, przekracza 50 procent dochodu gospodarstwa domowego. Brany będzie pod uwagę średni miesięczny dochód z 3 miesięcy przed złożeniem wniosku.
Nie zmienia się to, że wakacje będą dotyczyć tylko kredytów złotówkowych zaciągniętych przed 1 lipca 2022 r. A także to, że będzie można zawiesić spłatę tylko jednej raty na każdy kwartał.
Napisz komentarz
Komentarze