W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze niezadowolonych mieszkańców. Dotyczyły planowanej budowy ścieżki pieszo-rowerowej w pobliżu Jeziora Glinki.
- Było dużo nieprawdziwych informacji na ten temat, nic nie będziemy niszczyć, wytniemy tylko drzewa, które rosną w pasie drogowym. To nie są cenne drzewa, tylko samosiejki – przekonuje Adam Panasiuk, członek Zarządu Powiatu Włodawskiego.
Jeśli pozwolenie na wycinkę zostanie uzyskane w styczniu, ruszy ona w lutym, zaś budowa ścieżki rozpocznie się latem. Do wycięcia przygotowano 283 drzewa.
- Musimy się dostosować do pasa drogowego. W tych ramach ścieżka będzie budowana przy jednej krawędzi drogi – mówi Panasiuk.
Druga część drogi będzie służyła jako droga powiatowa o nawierzchni gruntowej z przeznaczeniem dla ludzi dojeżdżających do swoich działek. Po to, by ich od tych działek nie odciąć.
Jednak negatywnych głosów na temat inwestycji nie brakuje.
- Nasze działania krytykuje grupa osób związana z ekologami. Gdybyśmy zrobili ankietę wśród mieszkańców, większość byłaby za tą inwestycją. Jest zapotrzebowanie na tę ścieżkę, otworzy ona m.in. drogę do Orchówka. Pomysł nie powstał przypadkiem, od dawna słyszymy, że infrastruktura tego rejonu powinna być lepsza – przekonuje Panasiuk.
Według niego władze nie mają nic do ukrycia, a mieszkańcy mogą się z nimi kontaktować lub wejść na stronę internetową starostwa, by zdobyć potrzebne informacje.
Napisz komentarz
Komentarze