Łatwo nie było. Walijczycy we wtorkowym meczu w Cardiff dominowali nad Polakami. Takie właśnie były przewidywania, ale jakoś udawało nam się utrzymać bezbramkowy remis. Duża w tym zasługa bramkarza Wojciecha Szczęsnego.
Trzeba wygrać
Tyko że ten mecz nie mógł zakończyć się remisem. Ktoś musiał wygrać i tym samym wejść do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2024. Spotkania jednak nie dało się rozstrzygnąć w przepisowym czasie 90 minut. Nikt nie strzelił gola. Potrzebna była dogrywka. I ta także nie przyniosła rozwiązania.
Rzuty karne
Takie sytuacje w piłce nożnej rozwiązuje się tylko w jeden sposób – rzutami karnymi. To sprawdzian umiejętności strzelców i bramkarza oraz jednocześnie piłkarska loteria. Ale innego wyjścia w Cardiff nie było.
I stało się. To Polacy, dzięki strzelonym karnym, jadą na mistrzostwa. Wszyscy nasi reprezentanci wykonywali „jedenastki” – Lewandowski, Szymański, Frankowski, Zalewski i Piątek. Walijczycy przegrali w ostatniej turze strzałów, kiedy Szczęsny wybronił rzut karny.
Euro 2024
Turniej rozpocznie się 14 czerwca 2024 roku w Monachium. Uroczyste otwarcie planowane jest na godzinę 21 meczem Niemcy – Szkocja. Finał zostanie rozegrany 14 lipca na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.
Mecze grupowe Polaków:
- niedziela 16 czerwca
Polska – Holandia (godz. 15, Hamburg) - piątek 21 czerwca
Polska – Austria (godz. 18, Berlin) - wtorek 25 czerwca
Francja – Polska (godz. 18, Dortmund)
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze