- Poprosiłem pana posła Krzysztofa Grabczuka o to, aby pomógł w sprawie naszego wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - relacjonował w swoim ostatnim sprawozdaniu z prac pomiędzy sesjami burmistrz Tadeusz Górski.
Mówił o szczegółach projektu związanego z rewitalizacją zabytkowego pałacu Ossolińskich, czyli siedziby władz miejskich oraz pobliskiej oficyny. Obecnym na sali radnym wyjaśnił, że przeszkody w realizacji ważnego dla władz projektu piętrzą nie tylko urzędnicy funduszu, ale także konserwator zabytków.
- Przypomnę tylko, że wniosek o środki złożyliśmy jeszcze w 2019 roku. Był rozpatrywany bardzo długo. Już w listopadzie ubiegłego roku wydawało się, że wszystko jest gotowe i podpiszemy stosowną umowę, ale okazało się, że jednak nie. Że termin ulegnie znowu przesunięciu – wyjaśniał w czasie sesji burmistrz Górski.
Równie trudne i długie rozmowy toczyły się w sprawie pomp ciepła oraz instalacji fotowoltaicznej, które to urządzenia miałyby zaopatrywać w energię pałac i oficynę. O ile w sprawie paneli słonecznych udało się osiągnąć pewien konsensus, to zasadnicze wątpliwości urzędnika wzbudziło źródło energii cieplnej.
- Na instalację fotowoltaiczną mamy już stosowne pozwolenia i wkrótce będziemy mogli ją zamontować. Jeśli zaś idzie o pompy ciepła, to w pewnym momencie zakładaliśmy, że urządzenia zostaną zainstalowane w piwnicy, ale ostatecznie podjęliśmy wspólną decyzję, że wybudujemy w pobliżu zbiornika dodatkową altanę i tam pojawią się te urządzenia – doprecyzował burmistrz Rejowca.
Kiedy o planach remontu pięknych, zabytkowych obiektów pisaliśmy na naszych łamach w marcu tego roku, urzędnicy wiedzieli dokładnie, w jaki sposób chcą zabezpieczyć pałacową oficynę.
- W zakresie prac uwzględnilibyśmy niezbędny remont dachu, ponieważ stare poszycie już od dawna przecieka. Chcielibyśmy również wymienić okna oraz zabezpieczyć jedną ze ścian, która teraz stwarza ewidentne zagrożenie – komunikował wówczas radnym burmistrz Górski.
Pięć lat temu samorząd wnioskował w funduszu o 3 mln złotych, po 1,5 mln na każdy z obiektów. Upłynęło jednak sporo czasu, zmieniły się realia i jednostka dysponująca środkami doszła do wniosku, że może przekazać miastu jedynie 1,5 na remont oficyny.
Jeśli chodzi o sam pałac, to zostanie od wyremontowany, choć nie w całości i nie tak, jak by sobie tego życzyły władze. W ramach dofinansowania z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków udało się pozyskać 1,3 mln zł, które to środki pozwolą na odnowienie elewacji oraz sztukaterii.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze