Wszystkie znalezione dotąd macewy znajdują się na terenie cmentarza żydowskiego, który mieści się na pograniczu miejscowości Góry i Chorupnik. Pamiątki są zabezpieczone, ale nie wyeksponowane. Na chwilę obecną ani mieszkańcy, ani turyści nie mogą ich obejrzeć.
Zalecenia komisji rabinicznej, która zajmuje się sprawami żydowskim, wykluczają prowadzenie robót na terenie cmentarza. Nie dozwolone są prace ziemne, a także wyrywanie drzew.
- Będziemy podejmować działania, ale mamy ograniczone zasoby własne, a jesteśmy zdani w tym przypadku tylko na siebie. Nie ma gotowych programów, które by umożliwiały zdobycie środków na tego rodzaju prace. Uważam też, że przerzucanie na nas odpowiedzialności za zdarzenia sprzed 80 lat jest nie na miejscu... - powiedział nam wójt Piotr Cichosz.
Obecnie w pobliżu cmentarza na drodze rozsypano spore ilości gruzu. Nie wygląda to dobrze. Jak się dowiedzieliśmy, jest to jedynie chwilowa sytuacja, ponieważ droga jest w trakcie modernizacji.
- W tym miejscu, gdzie znajduje się gruz, będzie droga dojazdowa. W tej chwili przesunięto nieco jej położenie, ponieważ prowadzone było tutaj rozgraniczenie. W tym momencie trwa utwardzanie terenu kruszywem oraz kamieniami - dodał wójt.
Deklaruje, że jest w stałym kontakcie z konserwatorem zabytków. Z prowadzonych rozmów wynika, że prawdopodobne jest utworzenie lapidarium jeszcze w tym roku. O szczegółach tego przedsięwzięcia radni będą rozmawiać podczas najbliższej sesji 26 czerwca. Wójt przedstawi wówczas radzie projekt i kosztorys wykonania lapidarium.
Napisz komentarz
Komentarze