Jarosław Sachajko z Kukiz'15 to tytan pracy. W tej kadencji Sejmu złożył już 182 interpelacje, ale uwagę przykuwa jedna z ostatnich. Polityk wystosował ją wspólnie z Anną Gembicką, posłanką PiS.
Dokument jest adresowany do ministra spraw wewnętrznych, a dotyczy kierowców. Można powiedzieć, że wszystkich prowadzących samochody, bo kto w aucie nie słucha dziś radia?
Bo jest za głośno w samochodzie
„Coraz częściej mijają nas, uczestników ruchu drogowego, rozpędzone samochody, różnych marek, których kierowcy niezwykle głośno słuchają radia bądź muzyki. Wzbudza to uzasadniony niepokój o bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego, sytuacja ta może zatem stwarzać zagrożenie dla poruszających się.
Okazuje się bowiem – argumentują posłowie – że fale dźwiękowe płynące z rozkręconego do maksymalnych wartości głośnika, dosłownie uderzające kierowcę po uszach, sprawiają, że zupełnie nie słyszy on tego, co się dzieje w otoczeniu prowadzonego przez niego pojazdu.
Powstaje w ten sposób zasłona akustyczna, która może sprawić, że kierowca nie usłyszy pojazdów uprzywilejowanych jadących na sygnale, czy w chaosie i melodyjnym smogu nie zauważy chociażby pieszego wchodzącego na przejście dla pieszych” – piszą w interpelacji politycy.
I wskazują, że tylko w ostatnim miesiącu były „co najmniej 2 wypadki, w których karetce pogotowia, będącej pojazdem uprzywilejowanym, nie ustąpiono pierwszeństwa i uległa ona przewróceniu, powodując obrażenia u podróżujących w niej chorych i ratowników”.
Szczegółów jednak posłowie nie podają. Nie wiemy np., czy kłopoty wynikały z tego, że inni kierowcy nie przepuścili karetki, bo jej nie słyszeli, czy może z innego powodu.
Pytanie do ministerstwa
Mimo to politycy chcą z resortu danych w sprawie zatrzymań kierowców (od 2018 roku) za słuchanie za głośnej muzyki. To jednak nie wszystko, bo proszą także o statystykę nałożonych mandatów oraz stawiają pytanie:
„Czy ministerstwo jest skłonne rozważyć, kierując się dobrze rozumianą troską o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego, wprowadzenie przepisów odnoszących się wprost do zakazu słuchania głośniej muzyki w samochodzie?”.
Jak teraz można ukarać kierowcę?
Nie ma obecnie w polskim prawie jednoznacznych przepisów dotyczących głośności radia w samochodzie. Ale są inne, które policja może zastosować.
Na przykład art. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który zobowiązują kierowcę do zachowania szczególnej ostrożności. W innym przypadku grozi grzywna od 250 zł do 500 zł.
Można się też posłużyć Kodeksem wykroczeń. Według tych przepisów za zakłócanie porządku publicznego lub spoczynku nocnego grozi nawet 500 zł mandatu. A w skrajnych przypadkach także ograniczenie wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze