Paliły się dwa ary poszycia leśnego. W ponad dwugodzinnej akcji brali udział zawodowcy z Włodawy i ochotnicy z OSP Hańsk, OSP Stary Brus i OSP Urszulin.
Podejrzewa się, że ogień podkłada ta sama osoba. Ustala to policja. Przypominamy, że las w Hańsku palił się w nocy z poniedziałku na worek. Ogień pojawił się wtedy aż w trzech miejscach. Wtedy strażacy zmagali się z żywiłem ponad 4 godziny.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze