podpalenie

To dopiero finał dyskotekowej zabawy. 20-latek uznał, że nie będzie wracał do domu na piechotę, więc zabrał zaparkowany ciągnik rolniczy. Gdy maszyna mu zgasła, podpalił ją w rowie. Chciał w ten sposób zatrzeć ślady przestępstwa?

Dwa razy we wtorek (5 listopada) krasnostawscy strażacy jeździli gasić płonące śmieci w miejscowości Żdżanne. Bardzo prawdopodobne, że ktoś je podpala.

Znów pożar w lesie w Hańsku i znów prawdopodobnie było to podpalenie. Włodawscy strażacy dostali wezwanie wczoraj po godzinie 12. 40.

57-latek straty po pożarze wycenił na ponad 1000 złotych. Jak ustalono jego 24-letni znajomy tak się na niego zdenerwował, że podpalił mu drewniany wychodek i uciekł. Ogień zajął także szopę, w której znajdował się rower, kosa spalinowa i drewno na opał.

46-letni wandal zatrzymany. Odpowie za uszkodzenie zaparkowanego peugeota. Skopał auto i podpalił nadkole. Straty właściciel wycenił na ponad 5 000 złotych. Co było powodem wybuchu agresji? Właściciel auta nie chciał się z nim „napić” w jego imieniny…

Policjanci zatrzymali 27-latka, który odpowie za podpalenie dwóch samochodów. Mężczyzna w ten sposób chciał wyrównać rachunki związane z rozliczeniami finansowymi. Straty poszkodowani wycenili na 30 tysięcy złotych. Mieszkaniec Lublina usłyszał zarzuty i przyznał się do popełnienia przestępstwa.

Na 3 miesiące trafił do aresztu 31-latek z gminy Annopol, który został zatrzymany przez policjantów. Mężczyzna znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną oraz podpalił samochód należący do członka rodziny. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Przynajmniej takie są ustalenia policjantów, którzy zatrzymali już drugiego sprawcę. Straty po „akcji”, za którą odpowiedzą przed sądem, oszacowano na 230 tysięcy złotych. Pomocnik strażaka ochotnika to 35-latek, także z gminy Wojsławice. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

- Trudno to pojąć... - tak okoliczności pożaru popegeerowskiej hali w Turowcu ocenia wójt gminy Wojsławice Henryk Gołębiowski. Okazało się, że obiekt podpalił druh ochotnik, który działał w strukturach OSP Wojsławice. 34-latek został zatrzymany przez policję, usłyszał zarzut i trafił już do aresztu.