Chodzi o miejsce, gdzie ludzi zwożą głównie odpady roślinne – wyrwane krzaki, gałęzie, resztki bio. Najpierw strażacy zostali wezwani około godziny 13.00. Na akcję przyjechały 2 zastępy zawodowców oraz ochotnicy z Krupego, Żdżannego i Zagrody, w sumie 15 ratowników. Trwała ponad 4,5 godziny.
Drugi raz wezwanie dostali po godzinie 22.20. Pożar był na tym samym składowisku odpadów, ale w innym miejscu. Przez 5 godzin znów gasili i przelewali zgliszcza. Tym razem przybyli także ochotnicy z Siennicy Różanej.
Na miejscu była policja. Jak nam przekazała sierżant sztabowa Anna Chuszcza, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie, sprawa jest wyjaśniana.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze