Średnia cena ubezpieczenia OC w I kwartale 2024 r. wyniosła 575 zł. W porównaniu do tego samego okresu 2023 r. – za obowiązkowe ubezpieczenie samochodu trzeba było więc zapłacić średnio o 85 zł więcej – analizuje Rankomat.pl.
I wylicza, że najwyższą średnią składkę płacili kierowcy z województw:
- pomorskiego (680 zł),
- mazowieckiego (637 zł),
- dolnośląskiego (632 zł).
Najtaniej było w województwach:
- podkarpackim (484 zł),
- opolskim (493 zł)ś,
- świętokrzyskim (491 zł).
Nowa składka
Teraz specjaliści prognozują, że będzie drożej. A powodem są przygotowywane przepisy, które przewidują, że firmy ubezpieczające samochody będą zobowiązane do wpłacania składek na specjalny fundusz. Ma ona wynosić 0,1 proc. składki przypisanej brutto w ubezpieczeniu obowiązkowym – podaje Portal Samorządowy.
Te pieniądze byłyby wypłacane poszkodowanym w przypadku, gdyby ubezpieczyciel miał kłopoty – upadł lub był niewypłacalny.
Rząd ocenia, że ta zmiana nie odbije się na kieszeni kierowców. Ceny OC mogą wzrosnąć, ale „marginalnie”.
Innego zdania są posłowie PiS. Są przeciwni tym zmianom, bo obawiają się wyższych składek ubezpieczeniowych.
Kara za brak OC
Ubezpieczenie OC – przypomnijmy – to w Polsce obowiązek. Za jego brak grożą kary, a ich wysokość jest uzależniona od pensji minimalnej. Obecnie wynoszą:
- od 1 do 3 dni – 20 proc. dwukrotności płacy minimalnej (1720 zł),
- od 4 do 14 dni – 50 proc. dwukrotności płacy minimalnej (4300 zł),
- powyżej 14 dni – 100 proc. dwukrotności płacy minimalnej (8600 zł).
Jednak w styczniu 2025 roku najniższa krajowa pójdzie w górę do poziomu 4666 zł. W związku z tym kary wyniosą od 1860 zł do 9330 zł.
W pierwszym półroczu tego roku wystawiono blisko 170 tysięcy wezwań do zapłaty.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze