Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Chełmianka biedniejsza o 230 000 złotych! A prezydent ostrzegał...

Zachowanie kibiców Chełmianki od lat nie podoba się mieszkańcom i władzom Chełma. Obklejanie miasta "plakatami", informującymi o meczach, prowadzi do degradacji miejskiej infrastruktury, co wzbudza coraz większe kontrowersje. Dlatego prezydent podjął decyzję o uszczupleniu budżetu klubu o kwotę przeznaczaną przez miasto na notoryczne sprzątanie "plakatów". Nie tak dawno ostrzegał, że to zrobi, ale jak widać, bez efektu...
Chełmianka biedniejsza o 230 000 złotych! A prezydent ostrzegał...

Kilka dni temu Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie zamieściło w swoich mediach społecznościowych wpis dotyczący sytuacji, która ciągle dokłada im sporo pracy...

"Walczymy o czyste latarnie i słupy. Nielegalne plakatowanie słupów miejskich jest w Chełmie powszechnym procederem, a ci którzy to robią nie zadają sobie trudu, aby usuwać to, co nakleili. A przecież oklejanie infrastruktury miejskiej to nie tylko wandalizm, niszczenie estetyki miasta, ale także wykroczenie. Liczymy, że ciężka praca, jaką jest usuwanie naklejek zostanie uszanowana i słupy pozostaną czyste"

Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Chełmie Jakub Oleszczuk tłumaczy, że spółka w swoim zakresie prac na rok 2024 zaplanowała prace związane z oczyszczaniem wlepek, ogłoszeń czy kartek informacyjnych z mienia komunalnego - ławek, śmietniczek stojaków rowerowych, ale również z latarni ulicznych. Niestety, pracownicy MPGK wykonują syzyfową pracę.

- W wyniku realizacji tych prac napotkano problematykę związaną z ciągłym obklejaniem latarni ulicznych, co wiązało się z nawracającym problemem, a zarazem brakiem poszanowania pracy naszych pracowników. Dbanie o czyste otoczenie, to nasza wspólna odpowiedzialność, zaś czyste miasto wpływa na komfort życia każdego z nas - mówi nam prezes Oleszczuk.

Jak nie prośbą, to groźbą...

Prezydent Miasta Chełm Jakub Banaszek podkreśla, że zarówno on, jak i zarząd spółki prosili kibiców o zaprzestanie tego procederu, lecz wszystko na marne. Teraz przyszedł czas na bardziej zdecydowane kroki, o których prezydent poinformował na swoim facebookowym profilu. 

"Od dwóch tygodni MPGK sprząta miejskie słupy z pozostałości po plakatach, głównie kibiców Chełmianki. Zgodnie z wcześniejszą informacją zmniejszyłem o 20 000 złotych dotacje dla klubu, tytułem przekazania tych środków na sprzątanie. Dzisiaj poinformowałem Prezesa spółki, że zmniejszam dotacje o kolejne 10 000. Niestety, ale prośby, rozmowy nie przynoszą efektu, a miejska infrastruktura jest sukcesywnie niszczona. Szkoda, ale próbowaliśmy - prosiliśmy, apelowaliśmy. Z powodu braku respektowania próśb, poszanowania całej miejskiej społeczności poinformowałem Prezesa spółki, że w przyszłorocznym budżecie dotacja na starcie będzie zmniejszona o 200 000 złotych. Środki te będą przeznaczone na usuwanie skutków niszczenia mienia. Wątpię, żeby coś się zmieniło, ale w przypadku pozytywnej zmiany środki wrócą do klubu" - czytamy we wpisie prezydenta. 

Nieco ponad miesiąc temu prezydent również w mediach społecznościowych wyraził swoje niezadowolenie. Podkreślił, że niszczenie miejskiej infrastruktury to nie tylko kwestia estetyki, ale także poważny problem finansowy.

"Kilka miesięcy temu poinformowałem publicznie, że za sprawą Waszej aktywności jest także niszczone miejskie mienie. Sprowadza się to do oklejania miejskiej infrastruktury plakatami, często w taki sposób, który po oderwaniu powoduje zmianę podłoża czy malowania w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Dzieje się to głównie w przypadku nowej infrastruktury. Publicznie zostaliście poproszeni, aby nie doprowadzać do takiej sytuacji. Prośby zostały również skierowane do Waszych przedstawicieli. Niestety, ale sytuacja nie tylko się kolejny raz powtarza, ale dochodzi do sytuacji, że nawet nie oddana, nowa infrastruktura jest już zalepiona, pomazana. Świat kibiców ma swoje prawa i wiem o tym, ale nie ma i nie będzie zgody na takie sytuacje. Majątek miasta jest naszym wspólnym, także i Waszym, dlatego trochę tego nie rozumiem" - napisał Banaszek na Facebooku.

Prezydent podkreślił też, że miasto spłaciło zadłużenie klubu i utworzyło spółkę, aby uratować Chełmiankę. Ponadto wybudowany będzie nowoczesny stadion oraz boiska treningowe, klub inwestuje w akademię piłkarską, a on sam chciał sfinansować murale biało-zielonych, ale w tej sytuacji musi podjąć zdecydowane kroki.

"Dlatego, zgodnie z zapowiedzią i przekazanymi informacjami do Waszych przedstawicieli, które nastąpiły kilka miesięcy temu - klub będzie obciążany kosztami, które zostaną w ten sposób wygenerowane. W jaki sposób spółka to rozwiąże nie wiem - czy spółka zwiększy cenę biletów czy ograniczy ruchy w klubie należy to do decyzji spółki. Miasto ustaliło pewien poziom dotacji i będzie ona za każdym razem pomniejszana o rachunki wystawiane przez MPGK - stwierdził prezydent i dodał: -  Czy naprawdę chcemy żyć w mieście pomazanym, z niszczoną co chwilę infrastrukturą? Przecież w taki sposób to zawsze będziemy na końcu. Chełmska piłka jest na dobrej drodze, aby być tam gdzie wszyscy chcemy, na co od lat czekacie. To jednak również zależy od Was. Rozumiem świat kibicowski, vlepki i inne sprawy, ale wszystkie negatywne efekty kosztują i mimo szczerej sympatii - usprawiedliwienia nie ma." (pis. oryginalna)

Artur Juszczak, prezes Chełmskiego Klubu Sportowego oraz Chełmskiego Parku Wodnego i Targowisk Miejskich, poinformował nas wtedy, że klub chce uruchomić newsletter, który miałby być informatorem, ale także formą promocji zarówno klubu sportowego, jak i parku wodnego. Ponadto prezes spółki sportowej podjął rozmowy z kierownictwem miejskiego urzędu na temat powstania kolejnych tablic informacyjnych w mieście. Zdaniem Juszczaka, jeśli tablic będzie więcej, to kibice nie będą wieszać plakatów na słupach i w innych miejscach do tego nieprzeznaczonych.

Prezesa jednak trochę wyręczyli mieszkańcy, gdyż w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego wybrano projekt, dzięki któremu w przyszłym roku w mieście pojawić ma się 40 słupów ogłoszeniowych.

Problem ten nie jest nowy. Pisaliśmy o tym już niemal rok temu:

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama