W poniedziałek (30 września) zastępczyni dyżurnego włodawskiej komendy przyjęła zgłoszenie o kradzieży roweru spod jednego z bloków na ulicy Wojska Polskiego we Włodawie.
- Po godzinie od przyjęcia zawiadomienia o kradzieży, rower został odzyskany. Było to możliwe dzięki spostrzegawczości funkcjonariuszki stanowiska kierowania i jej szybkiej reakcji. Zastępca dyżurnego podczas przeglądania monitoringu ustaliła, że prawdopodobny sprawca jechał bardzo podobnym jednośladem w kierunku Suszna - mówi aspirant sztabowa Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. - Szybko wraz z policjantem z pionu kryminalnego udali się do typowanego sprawcy. Mundurowi odnaleźli na posesji poszukiwany rower. 38-latek z gminy Włodawa tłumaczył policjantom, że miał go później oddać. Teraz za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna.
Jak informuje policjantka, rowery giną, ponieważ nie są prawidłowo zabezpieczone.
- Wiele osób pozostawia swój rower bez odpowiedniego nadzoru. Jak pokazuje doświadczenie, kradzieże można w znacznym stopniu ograniczyć, pamiętając o tym, że okazja czyni złodzieja. Rowery kradzione są w przeróżny sposób: z klatek schodowych, sprzed sklepów, hal garażowych, domów czy z piwnic - dodaje Zamojska-Prystupa.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze